Magg nie mam okresu od 4 miesięcy i teraz mam tabletki i dziś mnie tak wzięło że ciągle coś jem.. to moze stan przedokresowy i nareszcie wroci? nigdy takiego apetytu nie mialam
Może tak być :) Ale równie dobrze może to też być spowodowane burzą hormonów. Nie dawaj się apetytowi ;)
Przez godzinę wszystko ma 0 kcal! Co robisz
Co byś zjadła ? ♡
I jest ze zdrowych składników? ;) Bo jeśli nie, to nic :P A jeśli tak, to na pewno czekoladę w hurtowych ilościach, żelki i jakiegoś obłędnie dobrego cheeseburgera :)
o jak możesz to napisz swój jadłospis :) spróbuję policzyć i napiszę Ci ile mi wyszło ;)
Śniadanie: 2 jajka, ok. 4 łyżki otrębów gryczanych, 5 łyżek serka wiejskiego, 2 łyżki kakao, bardzo duża marchewka (ok. 150g?), 3 łyżki lemon curd (w porcji ok. 2 daktyle, 1 jajko, łyżka mąki ziemniaczanej, łyżka masła). II śniadanie: jabłko, kiwi, 2 łyżeczki słonecznika, ok. 300-400 ml mleka sojowego Obiad: tortille z ok. 1/3 kubka soi, 2-3 łyżki oleju, ok. 300 g kapusty pekińskiej, ok. 30 g sera żółtego, 120 g mięsa mielonego z indyka, pomidor, sok z połowy limonki, cebula Kolacja: 2 parówki 93% mięsa, 3 łyżki majonezu sojowego (powiedzmy, że 1,5 łyżki soi i 1,5 łyżki oleju), pół ogórka szklarniowego W międzyczasie wpadła też czekoladka - 1,5 łyżki masła klarowanego, ok. 10g IWP (http://www.myprotein.com/sports-nutrition/impact-whey-protein/10530943.html ) Więcej nie pamiętam ;)
Gdybyś MUSIAŁA to wolałabys przeżyć 3 dni z samą woda czy 3 jedząc fast foody 9 tys. Dziennie ? Sort ciekawi mnie to xd
A dlaczego od razu 9 tysięcy? :D Tyle wystarczyłoby mi na 3-4 dni ;) Nie wiem w sumie. Nigdy nie próbowałam głodówek, więc nie wiem, jak to jest chodzić głodną przez 3 dni.
banan, gruszka, 5 łyżek płatków gryczanych, w kanapki, 4 łyżki ciecierzycy, pół woreczka kaszy, 2-3 łyżki musli domowego, jogurt. nie za dużo węgli w ciągu dnia?
Głównie w mąkach, pieczywie, kaszach, ryżu, ziemniakach, cukrze i słodyczach, owocach, płatkach, ale też np. w jogurcie, mleku i warzywach strączkowych. Są praktycznie wszędzie, tylko w różnych ilościach ;)
trener doradził mi, że jeżeli chcę szybko schudnąć - tłuszczu nie mięśni oczywiście, to powinnam bardzo ograniczyć węgle, ale nie eliminować ich całkiem. to bardzo zły pomysł? i jeżeli ograniczenie węgli wystarczy by schudnąć, to jak się do tego ma bilans kcal? wytłumaczysz?: )
Trener nie znając predyspozycji Twojego organizmu do pozyskiwania energii nie może Ci tego doradzać. Przeczytaj najnowszy wpis na blogu i komentarze pod nim: http://www.ilovehowitfeels.pl/2014/12/rewolucje-w-diecie.html Dziewczyna w jednym z nich pisze, że u niej węgle są podstawą diety. Część (większość) ludzi będzie bez nich czuła się słabo. Możesz zrobić sobie taki eksperyment, ale najlepiej teraz, kiedy masz wolne. Co do chudnięcia, to chodzi o dwie sprawy: 1. Ograniczając węgle zmniejszasz podaż kalorii. 2. Węglowodany proste powodują duże skoki insuliny, co hamuje spalanie, a wzmaga odkładanie się tkanki tłuszczowej. Szerzej o tym tutaj: http://www.ilovehowitfeels.pl/2014/09/weglowodany-to-zo.html