Dzięki wielkie za Sakure, pamiętam jak jej pierwsze rozdziały wychodziły w Mangamixie.A przy okazji kto po 30 (ja mam 36) niech się odezwie i opowie co najbardziej pamięta z początków naszego pasji.
[Wyderek] W tym roku Wyderek będzie obchodził 30-ste urodziny (początek marca, prezenty na adres redakcji poproszę!), ale swoją przygodę z mangami zaczynałem jakieś 20 lat temu. Oczywiście pamiętam animegaido, początki Kawaii, OCZYWIŚCIE Czarodziejkę z Księżyca, potem anime na różnych kanałach, które oglądało się dlatego, że było, a nie dlatego, że było dobre (Power Stone, Super Pig, Dragon Ball, Slayers, Gundam, Escaflowne...), wreszcie setki złotych na znaczki i koperty do przeróżnych przyjaciół poznanych za pośrednictwem Kawaia, skubanie kasy na kolejne tomiki, ukrywanie hobby przed znajomymi (tak, na wsi to był obciach), prowadzenie przeróżnych zeszytów, w których notowało się imiona postaci i ataki (te również trafiały do jakiegoś innego wymiaru, nie mam pojęcia, gdzie je chowałem...), pisanie fanficów (do tej pory jestem grafomanem), granie w animcowe gry na emulatorach (skopać Sailor Jupiter to jednak było coś), ciągnięcie z eMula jednego odcinka Sakury przez całą noc (internet radiowy, smuteczek), podejmowanie prób rysowania (zawsze fail. ZAWSZE), zbieranie naklejek Sailor Moon z gum (kupowałem całe pudełko gum i rozdawałem w szkole, tylko mówiłem, żeby "dali naklejkę, bo siostra zbiera" :D), gry z serii Final Fantasy... Piękne wspomnienia no i mnóstwo tego było! Dla takiego odstającego od reszty dzieciaka jak ja m&a było jak wybawienie, ucieczka, własny świat. Aż się łezka w oku kręci, naprawdę... Piękne wspomnienia!
Liked by:
Nikola Piątkowska
Pure.
Olga
(^.^) Kasia (^.^)
Angelika