@to3masz999

Tomasz Schulz

Ask @to3masz999

Sort by:

LatestTop

Previous

Wrzuć tu wideo jak palisz biblie i swój numer konta. Prześle "pare groszy" na auto i napiwek. Tej wiadomości nie publikuj- wszystko zostanie miedzy nami, powiesz ze film wrzucili hakerzy :)

Sram na Twoje pieniądze bardzo rzadką kupą. Jak chcesz i sprawia Ci to przyjemność to mogę Ci się jeszcze odlać na klatę :) pozdrawiam środkowym palcem. Aha... jak jesteś takim super-bohaterem to pokaż swój ryj na filmach, tchórzu :)

A jaki elektrolit zastosowałeś do otrzymania wodoru i w czym magazynowałeś wodór i tlen? W jaki sposób dodawałeś je do układu dolotowego? :)

KOH + woda destylowana, stężenie ok 1%. Gdybym miał warunki laboratoryjne, mierniki pH, dokładne wagi (z dokładnością do 4 miejsc po przecinku) itp, zasilacz z modulowaną częstotliwością, napięciem to znalazłbym optymalny punkt produkcji. A tak to metoda prób i błędów, tj "na oko" :) Jeśli chodzi o elektrody - stal chirurgiczna, jak dobrze pamiętam 316L (odporna na korozję pod wpływem wody i elektrolit z nią nie reagował). Wodór magazynowałem w niewielkich ilościach w zbiorniku wyrównawczym (ok 0.5-1L przy ciśnieniu ok 1.8bar, to to coś co mi na filmiku wyleciało w powietrze). Po drodze miałem "zawór bezpieczeństwa", tj pojemnik z wodą, który zapobiegał dostania się ewentualnej cofki z cylindrów do zbiornika wyrównawczego, gdzie było owe 0.5-1L. Robiło za zabezpieczenie w przypadku nieszczelnych zaworów cylindra. "zawór bezpieczeństwa" działał tak, że u dołu był wlot gazu, zaś u góry wylot, a po drodze gruba poduszka wodna (już byle jaka, mogła być z jeziora). Do tego zawór zwrotny, żeby utrzymać w instalacji ciśnienie w okolicach 1.8bar. na końcu elastyczna rurka z tworzywa sztucznego wpięta za filtrem powietrza. Dodatkowo prosty regulator napięcia, niestety bez procesora, ze zwykłym potencjometrem. Nie najlepsze rozwiązanie, bo w trakcie jazdy zmieniało się napięcie w instalacji i miało to wpływ na produkcję gazu. Mam pomysł jak to jeszcze usprawnić, ale potrzebował bym naprawdę profesjonalnego laboratorium trochę czasu i paru groszy na dokupienie kilku gadżetów.

View more

Witam... Chyba umniejszasz przypadkom opetan... http://m.youtube.com/watch?v=XWxK13rY3yA chyba nawiedzil Cię ktos podobny i nie potraktowałes go jak powinieneś- SŁOWEM BOZYM

Dziękuję za podpowiedź, po tonie głosu słychać, że gość jest opętany. Ewidentnie egzorcyzmy są tu niezbędne.

Related users

Jestem lepszy od Ciebie, mam dolary, duzo dolarow. Bardzo duzo dolarow. Mieszkam w Oak Brook, obok mnie lezy latynoska modelka i popijamy moet & chandon imperial. A moj czas sprawdzam na moim rolexie submariner. I co Ty na to? Jesli zalezy Ci na lepszym zyciu, to zainwestuj w przyszlosc.

Masz bardzo chorą duszę, powinieneś poddać się egzorcyzmom. Przypadek nie jest dramatyczny, więc powinny Ci pomóc. Dolary? loooool. Niebawem zrozumiesz mój śmiech. Jeszcze jakieś wypociny masz w zanadrzu? :) Śmiało, pozwolę Ci robić z siebie pajaca i będę odpowiadał na Twoje pytania :)

Rozpięta koszula łańcuszek włosy na żel... Czesto podrywasz kobiety w klubach?

Nie chodzę do klubów, nie podrywam dziewczyn, nie jestem typem lovelasa. Koszulka rozpięta, bo w momencie pstrykania zdjęcia było +milion stopni. Nie używam żelu, jak już to czasem krem do włosów.
Liked by: Mała Mi

Panie Tomaszu, proszę wybrać się do psychologa i psychiatry, wraz z zawartością tego profilu. Być może potrzebuje Pan pomocy tylko tego nie dostrzega.

Drogi anonimie. Wpierw proszę mi powiedzieć gdzie są normy "normalności" i kto je ustala?
Chcesz powiedzieć, że jestem nienormalny? Dziękuję za ten zacny komplement. Brzydzi mnie "normalność" tego świata, więc cieszę się, że ludzie postrzegają mnie za nienormalnego :) Wedle zaleceń Jezusa - nienawidzę tego świata. To nie ja potrzebuję pomocy :)

taa samochod doladowywales wodorem i tlenem... moze w tym swoim szrocie masz jeszcze ogniwa paliwowe z metali szlachetnych? a skad ten wodor wziales i w czym go przechowywales? :) twoja super szczelna instalacja nie spowodowala wybuchu wodoru? ;)

Wybuch zaliczyłem w warsztacie z powodu mojego błędu i nieuwagi.
https://www.youtube.com/watch?v=e3EBvRGeedoto3masz999’s Video 115163384619 e3EBvRGeedoto3masz999’s Video 115163384619 e3EBvRGeedo
Nie trzeba go przechowywać, można go produkować na miejscu i dostarczać wlotem powietrza do cylindrów. Słowem kluczowym jest tu "elektroliza". Zaznaczam, że samochód dopalałem wodorem i tlenem, nie jeździł w 100% na takiej mieszance.
Zrobiłem na tym ponad 20tys km bez żadnego uszczerbku dla silnika, co więcej pracował płynniej, nie było problemów nagaru, grzał się szybciej (temperatura pracy wzrosła o parę stopni, ale układ chłodzenia spokojnie sobie z tym radził), więc i kompresja wzrosła, a to zdrowe dla silnika. Tłoki, pierścienie, cylindry, świece, uszczelka pod głowicą - wszystko w idealnym stanie.
Rozumiem, że próbujesz mi dopiec za wszelką cenę, ale naprawdę musisz się bardzo postarać by to zrobić :)

View more

to3masz999’s Video 115163384619 e3EBvRGeedoto3masz999’s Video 115163384619 e3EBvRGeedo

Moze przeprowadzimy test? BOŻE CHUJU, JESLI ISTNIEJESZ CHCE MIEC NOWEGO ROLEXA Liczę do trzech... RAZ DWA TRZY UU BOŻE NIE ISTNIEJESZ NIE MA ROLEXA

Moze przeprowadzimy test
BOŻE CHUJU JESLI ISTNIEJESZ CHCE MIEC NOWEGO

Muj proboszcz nawrucil mnie, chociaż 40 lat żyłam bez Boga!!!

To teraz zacznij życie ze słownikiem ortograficznym. Wybacz, ale nie masz więcej niż 30 lat :) Nie tak łatwo mnie podejść, musisz się bardziej postarać :)

Opowiedz o swoich misjach i nawróceniach

Niech Twoja prawica nie wie co czyni lewica. Nie chwalę się szczegółami takich rzeczy. Moje dobre uczynki są dla wiadomości Stwórcy, a nie opinii publicznej. Owszem, wspomniałem że udało mi się nawrócić parę osób, umocnić w wierze i zrobiłem to po to by odeprzeć atak, a nie się pochwalić, ale szczegóły to już sprawa pomiędzy mną a Stwórca.

"Milcz, szatanie"; "Latasz mi koło fleta"; "cieniasie"; a potem mówisz komuś CHAMIE.

Jak już wspomniałem - gardzę głupcami i ich karcę, i nie jestem przy tym grzeczny. To jedyna szansa by zmądrzeli. Takie działanie nie jest grzechem, więc bez wyrzutów sumienia pozwalam sobie na to.

PRZEPADNIJ TROLLU, OŚMIESZASZ WIARĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ. PRZEZ CIEBIE MŁODZIEŻ NABIJA SIĘ Z WIERZĄCYCH!!!!

Wiarę chrześcijańską ośmieszają pasibrzuchy w kościołach przez których więcej ludzi oddala się od Boga niż do Niego zbliża :) Wyobraź sobie, że udało mi się w swoim życiu nawrócić więcej osób niż Twój proboszcz :)

"A Wy nie potraficie odróżnić zabójstwa od naturalnej śmierci?" HI-PO-KRY-TA

A ja mam na imię Tomasz, panie/pani HI-PO-KRY-TA :)

Próżne pytania baranie nie ludzie.

Dobrze, niech Ci będzie. Próżne pytania to takie, które nic nie wnoszą do życia mego lub innych, które nie skłaniają do myślenia, podrapania się w głowę. Jak ktoś mnie pyta o markę czapki to co to wnosi do czyjegoś życia?
Miłego popołudnia, chamie.
Liked by: Skaikru

To równie dobrze kto dał ci prawo do decydowania o tym, ze nie moga umrzeć?

Niech umierają, ale śmiercią naturalną a nie poprzez "wyskrobanie".
Liked by: Skaikru

"Są jednak bardzo, bardzo skrajne przypadki gdzie jestem w stanie zrozumieć takie działanie, np. płód jest poważnie uszkodzony, nie ma szans na samodzielne funkcjonowanie po urodzeniu się i donoszenie ciąży do końca będzie jednoznaczne ze śmiercią matki."

Temat jest śliski i szczerze powiedziawszy sam nie wiem jakbym się zachował gdyby mnie coś takiego spotkało. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy w takich okolicznościach decydują się na aborcję i w tym szczególnym wypadku wstrzymałbym się od osądów i zostawił to rodzicom i Stwórcy. Jest wiele skrajnych sytuacji, w których wolałbym nie osądzać i ta należy do takowych.
Liked by: Skaikru Paulina :* !

"w tym wypadku śmierć tych 110 nienarodzonych dzieci mogła się przyczynić do przyjścia na świat 300 czy 3000 następnych" Kto dał Ci/jemu prawo do decydowania o tym, że one mogą się narodzić? Hipokryzja.

A kto dał Ci prawo decydowania o tym, że nie mogą się narodzić?
Liked by: Skaikru

Jakie są próżne a jakie nie? Określ granice.

Rozumiem kobiety, które dbają o swój wygląd i chcą się podobać mężczyznom i samym sobie. To naturalne, od dawna tak było. Biblia tego nie potępia, a w paru miejscach opisuje. Próżne to się staje w momencie gdy dbanie o wygląd zewnętrzny bierze górę nad dbaniem o wnętrze. Jeśli kobieta ma piękną duszę i piękne serduszko i dobrze się czuje bawiąc się modą i wyglądem zewnętrznym - proszę bardzo :) To zrozumiałe i dość naturalne :) Fajnie jednak jeśli nie odsłania wszystkich swoich skarbów tylko ukrywa je tak, by nie kusiły oka mężczyzny. Wszak to "płeć piękna", więc dbanie o wygląd jest dla mnie zrozumiałe. Jeśli zaś zaniedbuje wnętrze i przede wszystkim zajmuje się wyglądem to już jest próżne.
Co do mężczyzn - jak ktoś mi mówi, że tak się ubiera bo modnie to mam ochotę strzelić sobie facepalm. Osobiście ubieram się praktycznie, a nie modnie. Czasem zadbam o kolorystykę i schludność ubrania, ale nie przywiązuję do tego jakiejś szczególnej wagi. Wiadomo, że nie pójdę na wesele w dresie i nie założę lakierków do krótkich spodenek, ale jakoś szczególnie się nad tym nie skupiam. To czy mam koszulkę Nike'a, adidasa czy firmy krzak jest mi zupełnie obojętne.

View more

Liked by: Skaikru

To po co w takim razie optujesz za rozwojem medycyny (jeśli nie ma znaczenia jak długo żyjemy)

Nie optuję za rozwojem medycyny, a na pewno nie za wszelką cenę. Rozumiem proceder, wiem jak to działa i jak się dochodzi do postępów naukowych. Co do Chazana, bo rozumiem, że stąd to pytanie, to proszę zauważyć, że w tym wypadku śmierć tych 110 nienarodzonych dzieci mogła się przyczynić do przyjścia na świat 300 czy 3000 następnych. Nie cenię życia na Ziemi jakoś szczególnie wysoko. Nie żyje się po to by przeżyć tylko po to by tym doczesnym życiem zasłużyć na życie wieczne. Osobiście wolałbym umrzeć z honorem niż żyć za wszelką cenę, np. wyrzekając się wartości, które wyznaję lub będąc podtrzymywanym przy życiu przez maszyny. Żyj tak jakby każdy następny dzień miałby być Twoim ostatnim, ale to nie oznacza, że powinno się "korzystać z życia" w sposób wybitnie grzeszny, ale postępować tak by śmierć była początkiem wiecznego życia w Chwale Bożej, a nie wiecznego życia w Potępieniu. Wszyscy na ten świat wchodzimy tak samo i wszyscy schodzimy stąd w ten sam sposób (choć w różnych okolicznościach). Nic na ten świat nie przynosimy i nic stąd nie zabieramy (poza doświadczeniami, przeżyciami, decyzjami, wspomnieniami, które będą podstawą osądu). Nie widzę jakiegoś szczególnego powodu by przeżyć za wszelką cenę, posiadać jak najwięcej. Jak dla mnie to dość głupie. Jeśli medycyna chce się rozwijać - proszę bardzo, ale na pewno nie kosztem niszczenia zdrowia czy życia innych. Sam też czasem korzystam z usług lekarzy, więc nie mogę powiedzieć, że jej rozwój jest niesłuszny. Ludzie są bardzo krótkowzroczni, bo widzą życie w widełkach "narodziny-śmierć", zaś dusza ludzka pojawia się dużo wcześniej w ciele, zaś po śmierci jest wieczna. Warto o tym pamiętać każdego dnia. A jak Bóg będzie chciał kogoś zabrać to żaden rozwój medycyny w tym nie pomoże. Niech się rozwija, ni grzeje mnie to ni ziębi. Nie ma znaczenia jak długo żyjemy, znaczenie ma to co robimy za życia.

View more

Pomóż proszę. Jest taki chłopak ( brat mojego byłego, ciągle się kłócimy, wyzywamy, po prostu się nie lubimy. Jednego dnia napisał do mnie "Spotkamy się dzisiaj wieczorem" Ja się zgodziłam. Na spotkaniu zapytał sie " Dasz mi buzi " i zaczelismy sie całować... :/ Co o tym myślec?

Wpierw zrozum jak działa Twój organizm, jak zachowuje się Twoja psychika w cyklu miesięcznym, kiedy podświadomie będziesz podatniejsza na zbliżenia. Jak to zrozumiesz, wtedy będzie Ci łatwiej odróżnić uczucie od naturalnych, podświadomych odruchów. Ja nie całuję się z kobietami, których nie kocham, więc proponuję Ci to samo - nie zbliżaj się do mężczyzn co do których nie masz pewności, że darzysz ich uczuciem.
Zasada 7 ekstaz kobiecych:
1) Ekstaza wyobrażeniowa (czytaj zakochanie)
2) ekstaza związana z pocałunkiem.
Nie myl kolejności, będzie łatwiej się nie zagubić w takich sytuacjach :)

ORGANY DO TRANSPLANTACJI PO ŚMIERCI za czy przeciw.

Co to zmienia? Życie to tylko urywek wieczności. Nie ma znaczenia czy pożyjesz na Ziemi 30 lat czy 80. Gorsza jest śmierć druga, więc zamiast martwić się transplantacjami proponuję zatroszczyć się o swoją wieczność.

"(...)A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre(...). " czy jeśli od czasu do czasu walnę kreskę kokainy w celu dłuższej pracy (dokształcanie się, potrzebuję koncentracji do samouczków) to nie będzie grzech?

1) Jeśli będziesz żuć sobie liście koki to ok, bylebyś nie robił/a tego często i nie nadużywał/a. Tylko w tak małych ilościach kokaina działa pobudzająco i zwiększa koncentracje.
2) Sama kokaina (ta w nielegalnym obrocie) to już nic dobrego, organizm nie jest w stanie przyjąć bez ubocznych reakcji pewnych ilości, a to właśnie te uboczne reakcje powodują kokainowy odlot, traci się kontrolę nad organizmem i swoją świadomością. To tak jakbyś wstrzykiwał/a sobie spirytus do żyły.
3) Ciekawostka: Wielu ludzi twierdzi, że marihuana niszczy mózg, robi w nim "dziury". Mit ten wziął się z pewnych badań, mianowicie badano jaka jest śmiertelna dawka marihuany. Badań dokonywano na małpach. W 20 minut podano im równowartość 20kg przez maski tlenowe nie podając im tlenu. Małpy umarły z powodu uduszenia, a to powoduje zmiany fizyczne w mózgu. Otworzono małpom czaszki i powiedziano "Patrzcie co marihuana robi z mózgiem", a w rzeczywistości mózg był zniszczony z powodu niedotlenienia. Stąd ten mit, bezmyślnie powtarzany. btw. nie znam nikogo kto byłby w stanie wypalić 1g w 20 minut :) To niewykonalne :)
Trzeba znać i wyczuwać widełki, w których można się bezpiecznie poruszać, bez narażania organizmu na destrukcyjne działanie. Woda zabija :) Wystarczy, że się przewodni organizm, a mimo to ją pijesz :)

View more

Liked by: Oliwia

http://www.fronda.pl/a/o-blaszkiewicz-czy-palenie-marihuany-jest-grzechem,14106.html

"(...)A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre(...). "
Koran 36,80
Tłumaczenie z 1986r.:
"On jest Tym, który przygotował dla was ogień
z zielonego drzewa,
i oto wy zapalacie z niego."
Grzechem jest nadużywanie, owszem ale nie jest to grzech z kategorii ciężkich.
Owy ksiądz się myli. Celem palenia nie jest śmiech (choć to częste zjawisko, zależne od stosunku THC i CBD w odmianie), a stan odprężenia i ukojenia. Dla idiotów oczywiście odlot, choć takowego nie ma. Kolory się nie zmieniają, człowiek nie ma halucynacji i w żaden sposób nie odrywa się od rzeczywistości. Marihuana jest dla ludzi mądrych, a nie dla idiotów - tak jak alkohol.
Trochę bawi mnie gdy ludzie, którzy nigdy nie palili mówią na ten temat. Ja nie recenzuję książek, których nigdy nie czytałem :)

Next

Language: English