Ściągnęłam sobie pierwszy sezon Vikingów, oglądamy. Raz dwa skończyłam, ściągam drugi. Oglądam pierwszy odcinek, coś mi nie gra, za dużo wątków w których nie wiadomo o co chodzi. Okazało się, że jakiś śmieszek za "full season" uznał pierwsze 8 odcinków, bez ostatniego finałowego, a ja tym sposobem zaspoilerowałam sobie cały ten brakujący odcinek, zanim ogarnęłam, że go brakuje.
Jestem dumna z tego, co osiągam sama. Z sesji, w której każdy egzamin zaliczyłam w pierwszym terminie, z moich wyników maturalnych, z sukcesów sportowych. Lubię rzeczy, które osiągam swoją pracą i które są dowodem na to, że mogę, że potrafię.
Nałóg to przyzwyczajenie. Jeśli człowiek robi coś przez x czasu i lubi to, to przyzwyczaja się do tego, do takiej czynności, takiego stanu i jeśli tego zabraknie, coś się zmieni, brakuje mu tego i czuje się niekomfortowo.
Dlaczego w 24 odcinku w zadaniu "Zapytaj co słychać u chłopaka, z którym poszłaś do sklepu zoologicznego." Nie moge nikogo spotkac mimo że byłam juz w kazdym miejscu już około 5 razy?
Bo najczęściej trzeba tam dużo więcej pochodzić ;)
W sumie przez bardzo długi czas, bo ok. 2 lata grałam w Dragon Story, ale po czasie trzeba mieć do tej gierki niespotykaną cierpliwość. Poza tym na chwilę obecną zainstalowane mam to:
Obie są fajne, ale każda reprezentuje sobą trochę inny styl. Pierwsza jest dość klasyczna, druga raczej taka słodka i dziewczęca. Nie wiem jaki styl jest Ci bliższy, ale na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sama ;)
Gdybyś mogła wybrać sobie iloraz IQ, jaki chciałabyś mieć?
Taki jak mam teraz. Coby nie być intelektualnie na poziomie skarpety, ale nie być też superinteligentną, to za duże obciążenie, według mnie. Bycie takim szaraczkiem średniaczkiem jest bardzo spoko ;)
Na to, czy jest zadbana. Czy ma makijaż, jeśli tak to czy dobrze wykonany, czy podkład nie ma smug, czy rzęsy nie są sklejone, a kreski jakieś takie krzywe i niepełne, czy brwi są wyregulowane, a włosy umyte, czy paznokcie czyste i przycięte, czy pomalowane i nie odpryśnięte. To u kobiet, u mężczyzn miej więcej to samo, jaki stan cery, czy pielęgnuje zarost, czy go w ogóle ma, czy dba o włosy... Nie wiem czemu to aż tak przyciąga moją uwagę, makijaż pewnie dlatego, że sama mam fioła na tym punkcie, a ogólne zadbanie pewnie dlatego, że to jednak dość mocno świadczy o człowieku ;P
Sama idea jest jak najbardziej ok, gorzej z wykonaniem niestety. Na przykład w moich rodzinnych stronach a i owszem, były pojemniki do segregacji śmieci, mniejsze opłaty za wywóz jeśli się zadeklarowało chęć segregowania, i tak dalej i tak dalej. Wszystko spoko, tylko potem i tak jedzie jedna śmieciara i opróżnia i kosze spod domów i wszystkie pojemniki do segregowania. Ponoć "potem pracownikom sortującym jest potem łatwiej grzebać w tej wielkiej kupie wszystkiego, jak to już raz było posegregowane", tia. Nie wiem jak to wygląda teraz u mnie w Pń, ale ja zwyczajnie nie mam możliwości sortowania tu śmieci, bo mieszkanko mam nieduże i gdybym chciała mieć osobny śmietnik na każdy z surowców, to zajęłyby mi chyba całą kuchnię ;P
Raczej nigdy nie wzoruję się na nikim. Są osoby, czy postaci o których myślę "wow, to serio fajne co robią, też bym chciała tak umieć", ale nie stawiam sobie ich za wzór. Staram się być taka jak czuję i zachowywać tak jak uważam za ok, kierując się samą sobą, a nie jakimiś wzorami.
Lubisz zasypiać w zupełnej ciemności czy przy świetle?
Lubię jak jest jak najciemniej. W domu u rodziców miałam tak, że moje łóżko było nad oknami, więc nie docierało do mnie żadne światło, więc jestem przyzwyczajona do ciemności. Teraz u siebie, jak to w mieście, mam w sypialni dużo jaśniej, więc zasłaniam i rolety i zasłony, żeby zrobić sobie swoją ciemną norkę ;3
Co by nam powiedziały zwierzęta, gdyby mogły mówić?
Zawsze z mamą śmiejemy się, z mojego królika, bo wszystkie zwierzaki, które mam, właśnie poza królikiem, potrafią wydawać jakieś dźwięki, więc jak wracam do domu, to przynajmniej kilka razy pada "a Lila nie mówi", ona tylko tupie. Pewnie jakby umiała mówić to by nas za te śmieszki zrypała z góry do dołu ;/