@Shilloo

Shillo

Ask @Shilloo

Sort by:

LatestTop

Previous

http://ask.fm/WikuSia19991229/answer/127718803584 wypełniamy kochani ;*

WikuSia19991229’s Profile PhotoTori Stark-Warner-Iwaszkow Ψ
1. Oczywiście Harry Potter, książka dzieciństwa przeczytana milion razy. Masę czasu spędziłam na forach potterowskich, poznałam tam masę cudownych ludzi i choć z nikim z tego grona nie mam już zbytnio kontaktu to i tak fantastycznie wspominam te czasy.
2. Pierwsze co przyszło mi do głowy to zakończenie "Jedynej" Kiery Cass. Tego akurat się nie spodziewałam i było to takie mega wow.
3. Znajomi mówią, że mój chłopak wygląda jak serialowy Jon Snow, który w sumie bazuje na postaci literackiej, więc chyba się liczy ;)
4. "Pokuta" Anne Rice. Książka fajna, ale bardzo ciężka, filozoficzna, napakowana głębokimi treściami. Trzeba się nieźle zaprzeć, żeby to przeczytać. "Kuszenia" dalej nie zaczęłam, a leży na mojej półce już chyba z dwa lata.
5. Na początku strasznie się napalam i chcę ją przeczytać jak najszybciej "dzisiaj, max jutro skończę", a potem odkładam to i odkładam i z planu nici ;)
6. Raczej nie planuję, na chwilę obecną nie mam kasy na kupowanie książek ;x
7. Raczej z żadnym, nie jaram się autorami, a ich dziełami. Nie wiem co miałoby mi takie spotkanie dać, wolałabym nową książkę tej osoby :D
8. Kocham stosy. Kocham posiadać książki, uwielbiam jak stoją na półce i wyglądają super. Im więcej książek tym lepiej.
9. Te na których kontynuacje czekam, np. "Rywalki" albo "Klątwa tygrysa", a poza tym jeszcze sporo innych. Nie lubię czekać na kontynuacje ;/
10. Aktualnie "Scarlet", drugi tom Sagi Księżycowej :)
______
Mój Jon Snow ;D

View more

Jakiej muzyki nie umiesz przestać słuchać? :P

Ostatnio notorycznie wracam do Black Veil Brides, choć ich muzyka przejadała mi się już miliony razy, to jak nie wiem co włączyć to włączam ich. Nie umiem też zerwać z Britney Spears. Choć ona w sumie pasuje do mojego gustu muzycznego jak pięść do nosa, to uwielbiam puścić sobie jakieś jej kawałki przy sprzątaniu mieszkania, czy ot tak na poprawę humoru.

Related users

https://justpaste.it/projektTAGkleo2208 wypełniamy moi drodzy ;3

WikuSia19991229’s Profile PhotoTori Stark-Warner-Iwaszkow Ψ
Ok, usiadłam na spokojnie, przeanalizowałam i jakoś coś sklecę.
1. Niezbyt lubię robić z siebie na siłę osobę inteligentną. Najczęściej działa to w drugą stronę i robię z siebie głuptasa. Tak czy siak nie mam takiej książki.
2. Najtańsza to chyba dwa pierwsze tomy Sagi Księżycowej dorwane przez moją mamę na promocji, najdroższe co stoi na moim regale to tomiszcza Pieśni Lodu i Ognia, ale one w sumie są mojego chłopaka. Z moich ciężko byłoby mi wybrać, bo wszystkie są w podobnych cenach i musiałabym się przekopywać przez miliony książek i na każdej sprawdzać cenę.
3. Lubię sarkazm, skrytość, chamstwo, arogancję, oziębłość i takie tam :>
4. Te, których mi brakuje. Mam stos pozaczynanych serii, których nawet nie chcę kończyć, bo już z tego wyrosłam, ale brak dalszych tomów na półkach mnie boli.
5. Harry Potter. Moja najukochańsza książka, całe moje dzieciństwo. Przeczytana miliony milionów razy, znana mi już na pamięć, ale i tak chętnie bym do niej wróciła. Jedyna w swoim rodzaju.
6. Kossakowska. Kocham jej Siewcę Wiatru i resztę książek z tej serii, kocham jej Rudą Sforę, lubię Zakon Krańca Świata, niemniej sama Kossakowska jako osoba zupełnie mnie do siebie nie przekonuję, nie wzbudza mojej sympatii jako osoba. Przypuszczam, że gdybym miała okazję z nią pogadać twarzą w twarz to poszłabym sobie po minucie, jednak to co pisze jest bardzo ok. Pomijając Takeshi, ta książka to kolejny argument po stronie "hate".
7. Sporo jest takich książek. Często coś zaczynam, a potem leży i leży i leży, czasem i z pół roku, aż do takiej sierotki wrócę. Obecnie tak sobie leży Scarlet i czeka na lepsze dni ;)

View more

Czyli biedne te spotkania będą, skoro organizatorce się nie chce prostej rzeczy.

Czego? Tarabanić się pociągiem do innego miasta?
Jeśli organizuję zlot, to organizuje go w miejscu dla mnie dogodnym, to raczej logiczne, że jeśli się czymś zajmuję to w zamian chciałabym przynajmniej móc dojechać na miejsce w 10 minut, nie? Wam nikt nie każe przyjeżdżać do Poznania, jeśli nie chcecie. Pominę już fakt, że absurdem by było, gdybym robiła zlot w Warszawie, w której nawet nigdy w życiu nie byłam. Mieszkam w Poznaniu, znam to miasto, wiem gdzie są ciekawe, warte zobaczenia rzeczy czy miejscówki w których można się po prostu rozwalić na trawię wielką grupą i pogadać czy w coś pograć. Wiem gdzie jest dworzec PKP czy PKS, wiem jak się po nim poruszać i mogę bez problemu odebrać z tego miejsca osoby dojeżdżające i bez błądzenia ani GPSu doprowadzić je na miejsce zbiórki.
A teraz, co z tego mogłabym zrobić w zupełnie nieznanym mi mieście? No właśnie, dziękuję.
To, że ja organizuję Zlot w Poznaniu nie znaczy, że mam Wam od razu organizować Zloty w każdym mieście Polski. Nie znaczy też, że mam monopol na organizowanie takich wydarzeń. Chcę to robię, proste. A jeśli Wy nie potraficie zebrać swoich czterech liter i zorganizować takiej atrakcji w dogodnym Wam miejscu i oczekujecie ode mnie, że ja to zrobię, a potem plujecie jadem, to bardzo mi przykro, że mamy teraz takie a nie inne dzieci/młodzież.

View more

Jak wyglądają zloty SF w Poznaniu? ^^

Zlot był do tej pory jeden, więc liczba mnoga trochę nie pasuje ;)
Co się działo? Trochę połaziłyśmy po mieście, byłyśmy zobaczyć koziołki, akurat wtedy odbywały się Pń dni fantastyki, to też zaszłyśmy, potem klapnęłyśmy w centrum handlowym w części z gastronomią, każdy kupił sobie coś tam do jedzenia i gadałyśmy, grałyśmy w jakieś gry. Takie tam rzeczy, ale wtedy było nas raczej mało, razem ze mną było bodajże 6 osób.

co będzie ze słodkim kurierem?

Szczerze? Nie wiem, ja nie mam czasu się nim zajmować. Moderowanie forum, życie prywatne i studia jeszcze godzę, nadzorowanie kuriera byłoby kolejnym obowiązkiem, któremu już raczej bym nie podołała. Myślałam, że po sesji będzie lepiej i dam radę, przymierzałam się nawet do reaktywowania go, ale ledwo skończyła mi się jedna sesja, a już wczoraj pisałam kolejny egzamin i zwyczajnie nie dam rady, a nie chce brać sobie na głowę nowych rzeczy, jeśli wiem, że nie będę mogła podejść do nich tak jak powinnam.

<3

• „byt jest niebytu nie ma ”
- byt nie powstaje: musiałby powstać z niebytu, a niebytu nie ma
- byt nie ginie: musiałby zmienić się w niebyt, a niebytu nie ma
- byt nie zmienia się: wszelka zmiana spowodowałaby, że stałby się czymś innym niż byt, zatem niebytem, a niebytu nie ma
<3
Liked by: Shailien Kaede

Miłego popołudnia, co tam?

Raskolnikovszy’s Profile Photo#G2 Sparrow
Nie będzie miłe, muszę się uczyć, nie lubię się uczyć. Zwłaszcza rzeczy, których nie potrzebuję. Filozofia ssie.

Co podejrzewasz, ale nie masz na to żadnego dowodu?

Hildegarna’s Profile PhotoTrompetista Hilde
Podejrzewam, że uwalę po całości jutrzejszy egzamin z filozofii (czemu to tak jest, że sesja ledwo się skończyła, a już zaczyna się następna ;_;). Dowodów nie mam, jeszcze, ale jak przyjdą wyniki to wszystko stanie się jasne :<
___
Przepraszam za tak niecne wykorzystanie tego pytania na gorzkie żale, ale nic innego przez te 16 dni jak leżało w skrzynce nie przychodziło mi go głowy :<

Co dziewczyny kochają w mężczyznach? =D

d0nt_g0’s Profile Photomel
Nie wiem co dziewczyny kochają w mężczyznach, bo każda kocha co innego, nie mogę się wypowiadać za całą populację.
Natomiast ja w swoim mężczyźnie kocham to, że ma swoje zdanie, czasem różne od mojego, kocham jego spaczone poczucie humoru i to, że czasem bawią go rzeczy, które nie bawią mnie i patrzę wtedy na niego jak na kosmitę, że kocha mnie i wspiera nawet jak się mega pokłócimy i obrazimy na siebie, bo nawet wtedy wiem, że jeśli coś jest nie tak to mogę do niego przyjść i mnie pocieszy, kocham to, że nawet jak jest na mnie wściekły to martwi się o mnie i nie pozwoli mi zrobić nic choćby potencjalnie niebezpiecznego. Kocham też to, że czasem jest niewyobrażalnie głupi i ciężko mu przemówić do rozumu, jak wbije sobie coś do głowy. I kocham to, że zawsze jest przy mnie, choćby dzieliły nas setki kilometrów, że jestem dla niego najważniejsza i że traktuje nasz związek i mnie bardzo bardzo poważnie.

View more

Liked by: Shailien

Szkoda, że nie ma zlotu w 3mieście. Za rok też będą zloty w tych samych miejscach?

Nie wiem, ja robie zlot pod siebie, bo mieszkam gdzie mieszkam i mam bajecznie blisko. Inne zloty w innych miastach mnie nie interesuja, bo jesli nie moge gdzies dojechac tramwajem to nie chce mi się tam ruszać ;p

Pragnę cię ^^ Zrobisz to ze mną w łazience ze mną ? ^^

Nie wiem co ma znaczyć użycie dwa razy "ze mną", ale przypuszczam, że nic mądrego ;P

skad masz te włosy na słodkim flircie ?

Spis wszystkich peruk jest w dziale FAQ, wystarczy poszukać ;x

Dużo osób twierdzi, że naturalność to piękno. Skoro tak - Czemu kobiety się malują, chodzą na najróżniejsze (bolesne dodajmy) zabiegi kosmetyczne albo zwyczajnie siebie nie akceptują?

d0nt_g0’s Profile Photomel
Że naturalność to piękno słyszę najczęściej od sfrustrowanych gimnazjalistek, którym mama nie pozwala się malować. Bzdura, są ludzie, którzy serio wyglądają ładnie bez makijażu, bo mają idealne proporcje twarzy i nieskazitelną cerę. Niestety większość społeczeństwa nie jest aż tak szczęśliwa i musi nierównomierny koloryt maskować fluidem, a makijażem oczu lekko je powiększać/podnosić/cokolwiek.
Nie wiem po co tworzyć sobie takie bezsensowne ideologie. Każdy ma swoją własną, prywatną twarz i robi z nią co chce. Nie chce się malować- super, fajnie, że siebie akceptuje, chce sobie zrobić makijaż - też fantastycznie, skoro to sprawia, że czuje się lepiej to jego sprawa.
Nie dorabiajmy ideologii i nie kręćmy gównoburzy z rzeczy, które nie powinny nas obchodzić ;P
Popatrzcie choćby na tą fotkę, czemu ludzie mieliby sobie odmawiać czucia się lepiej i piękniej przez takie gadanie?

View more

Może to dlatego, że początki w książkach (nie tylko w lekturach) zazwyczaj są nudne, ale kiedy akcja już się rozkręci, to jest ciekawie :3

No chyba tak. Z Dżumą tak miałam, że nie czytałam, a potem przy omawianiu to było takie "ej, to fajne jest". Przez moje lenistwo i ocenianie książek po okładce straciłam kilka fajnych historii, bo pewnie nigdy więcej już po nie nie sięgnę, jeśli nie muszę ;P
Ej ludzie, czytajcie lektury, nie popełniajcie moich błędów! xD

Dokładnie jak Ty z "Cierpieniami..." ja miałam z "Krzyżakami". Znajomi narzekali na trudny język, a mnie w ogóle nie przeszkadzał i wszystko rozumiałam. Chociaż 2 główne postaci były irytujące, to bardzo polubiłam drugoplanowe, więc skupiłam się na nich i całkiem nieźle mi się czytało :P

Ja Krzyżaków w sumie zaczęłam, ale nawet nie na tyle, żeby zaliczyć to do zaczynanych. Brałam się za książkę papierową, za audiobooka, ale nie byłam w stanie tego zmęczyć. Ciągle czytałam jedną stronę bo zaraz mnie to nudziło i odpływałam.
Generalnie jak słuchałam od kogoś czy na lekcjach co się dzieje w tych lekturach, to brzmią serio fajnie, słyszałam o wielu fajnych momentach w książkach, które mi po zaczęciu ich wydawały się okropne. Lektury są zwodnicze, z resztą w Krzyżakach też było kilka momentów, które z opowiadań mi się spodobały. I jak to możliwe? :<

Których lektur szkolnych nigdy nie przeczytałaś? A które należą do twoich ulubionych?

O jej... Dobra, jakoś spróbuję sobie przypomnieć. Ale uprzedzam, nieprzeczytanych jest dużo. Otworzyłam pierwszy lepszy spis i wypisuję, pewnie jest tego więcej, bo nie sądzę, żeby ten który mam teraz otwarty był na 100% zgodny z lekturami które ja miałam.
Nie przeczytałam wcale: Antygona - Sofokles, Chłopi - Władysław St. Reymont, Kamizelka - Bolesław Prus, Konrad Wallenrod - Adam Mickiewicz, Kordian - Juliusz Słowacki, Krzyżacy - Henryk Sienkiewicz, Lalka - Bolesław Prus, Ludzie bezdomni - Stefan Żeromski, Potop - Henryk Sienkiewicz, Zemsta - Aleksander Fredro i jak wspomniałam kilka innych.
Są też lektury których przeczytałam kawałek, ale nie skończyłam, np. Dziady - Adam Mickiewicz, Nie-Boska komedia - Zygmunt Krasiński (mówiłam o tym na prezentacji maturalnej! xD) czy Przedwiośnie - Stefan Żeromski.
Jeśli chodzi o moje ulubione, to kocham Zbrodnię i karę, Cierpienia młodego Wertera i Pana Tadeusza. To jest moje ulubione trio. Zbrodnia i kara to w gruncie rzeczy dobry kryminał psychologiczny, fajnie się to czyta zastanawiając kiedy w końcu sprawa si sypnie, co się stanie, choć niekiedy schizy głównego bohatera przerażają. Co do "Cierpień..." to postanowiłam to przeczytać, bo wszyscy narzekali, więc chciałam przez to przebrnąć trochę na przekór powszechnej opinii, a wyszło, że wcale się nie męczyłam. Romans, nieszczęśliwy niestety, również z naleciałościami psychologicznymi. Spoko książka, nie słuchajcie ludzi co gadają, że nie. No i Pan Tadeusz. Jest lekki, zabawny, bardzo łatwy do czytania, jak już się wczuje w ten język. Serio, jedna z przyjemniejszych lektur.
I jak tak teraz patrzę, to zdałam sobie sprawę, że ja prawie nic nie czytałam z lektur. Jej, jak ja zrobiłam te 90% z matury? D:

View more

Liked by: Kim #c

Czy jest jakaś zasada dobrego wychowania, która Cię irytuje? Jaka?

Hildegarna’s Profile PhotoTrompetista Hilde
Wmawianie, że "starszych trzeba szanować". Niezmiernie mnie irytuje oburzenie społeczeństwa, kiedy (wcale nie tak chamsko) zwrócę starszym paniom uwagę, że "tu są schody, tu się chodzi a nie stoi i rozmawia", kiedy takie przekupy zablokują całe przejście i obgadują żylaki Grażyny. To, że jest się starszym, nie znaczy, że można utrudniać innym życie brakiem jakiegokolwiek pomyślunku, a tym bardziej nie znaczy, że nie mogę takim osobom zwrócić uwagi. To samo jak jakaś staruszka zaczyna komentować na głos, ale oczywiście nie bezpośrednio do mnie, że "taka ładna dziewczyna, a takie buty/spodnie/stringi nosi" myśląc, że nic jej nie odpowiem. Och nie, a jakie potem jest oburzenie że taka niewychowana, jak nie pozwala na robienie z siebie obiektu do obgadania z siedzącą obok Halinką. No i żeby nie czepiać się tylko babć, dziadkowie, którzy po tym, jak chamsko każą nauczyć się kultury (gdzie wcześniej wymiana zdań była raczej zdawkowa, pomijając problemy dziadka z rzyci wyssane, które jednak cierpliwie znosiłam), a ja zwracam takiemu dziadkowi uwagę, że faktycznie i ów dziadek nie powinien stawiać swojego równie wiekowego samochodu centralnie na przejściu dla pieszych, to wtedy koniec zabawy. Bo on może być chamski, a ja nie. Bo on jest stary i mentalnie zatrzymany w PRLu.
Niestety nigdy nie będę umiała przejść do porządku nad grubiaństwem starych ludzi i dopóki sama nie będę stara i grubiańska społeczeństwo w takich sytuacjach będzie na mnie patrzeć jak na jakąś patologię. Smuteg.

View more

Next

Language: English