weszłam na Twojego bloga, przejrzałam, ubawiłam sie setnie, najpierw zyciowym opisem nakładek na tel.ciekawe za czyją kase kupiony,a potem dylematami na temat ubrania sie na bialo na wesele.. dzięki, jestes strasznie smieszna! zrobiłas mi dzień.
Mój blog = mój dom. Mam prawo wstawiać tam sobie co chcę, nawet post o przysłowiowym gównie, bo mam do tego prawo. Nikt nie karze Ci tego czytać. Szanuję swoich czytelników, a prosiły mnie o bardziej elegancki post ze stylizacją na wesele, więc go zrobiłam. Nie moja wina że ktoś miał problem z zaakceptowaniem białej sukienki. Iphone kupiłam sobie ja, to znaczy tata dał mi 200zł chyba, ja 500. Kupiony w komisie, używany, czwórka (a nie 4s czy 5), dlatego że poprzedni telefon już trochę się psuł, a nie dlatego żeby szczycić się posiadaniem ajfona i chwalić - jakoś mnie takie rzeczy nie bawią. Obudowy wszystkie również kupiłam sobie ja. Nie rozumiem o co ból dupy? O to że mam iphone, bo potrafię sama zbierać na swoje wydatki i przyjemności? To współczuję serio, z tego dopiero jest niezły ubaw. : )
Liked by:
Marikaa