Jak wyszłaś w tych kolczastych butach, to ludzie zwracali mocno na nie uwagę?
nie, zbyt krótko w nich byłam na widoku, więc mało kto widział ;) zresztą i tak się patrzą jak na kosmitkę czegokolwiek nie zrobię, to co za różnica w butach! ;-)
czemu grasz w stardoll? nie sadzisz ze jestes na to za duża?
NIE, ponieważ: 1. na rozwijanie pasji jaką jest moda to idealne miejsce. 2. na stardoll są też normalne ciuchy, od realnych projektantów nie tylko slit różowe ciuszki dla dziewczynek. 3. na stardoll mam znajomych nawet w swoim wieku i starszych - jak widać nie jest ograniczony do podstawówki i gimnazjum. 4. mam konto na stardoll 7lat, włożyłam w nie dużo pieniędzy, mam to wszystko zmarnować i za jakiś czas żeby usuneli mi konto? Owszem, sprzedałabym, ale nie odzyskam nawet 10% tego,co na nie wydałam. nie ma opcji. ;-)
Czy ten sklep w którym byłaś z babcią nie nazywa się TAKKO_FASHION ?
cos mi to mowi,ale czy ja tam byłam... nie pamietam XD
Czy masz jakieś koleżanki z którymi spędzasz czas na co dzień?
na co dzień bym nie powiedziała, bo po prostu nie lubię zbytnio wychodzić z domu, ale koleżanki (i tu Cię zagnę) MAM.
Wg mnie tym askiem psujesz wszystko co osiagnelas dzięki blogowi. Wychodzi z ciebie prawdziwy charakter, dość zlosliwy. Pewnie mnie potyrasz i powiesz ze to nie moja sprawa itp. Uwierz mi na słowo, ze tracisz czytelników w ten sposób, bo tak ciezko raz drugi napisac skąd masz torbe. / nieagnieszka
Tak, ciężko.. nie po to piszę w notce, żeby zaśmiecali mi notkę pytaniami. :) i nic w tym złośliwości, a jak sobie tak to odbierają, to już ich problem. Najwyżej potracę czytelników, ja przecież robię to przede wszystkim dla siebie.
jeśli pytania są chamskie, to rozumiem. Ale dużo osób, które pisze anonimowo, chce się po prostu czegoś dowiedzieć i piszą normalnie, a Ty i tak swoje. No sorry... Agnieszka.
a umiesz czytać ze zrozumieniem? tej osobie nigdy nie odpowiem na nic mile, nie rozumiesz? 'bo chcą się dowiedzieć' to znaczy, że tej osobie mam wyjawić cale swoje prywatne zycie,bo ona tak chce? jesteś smieszna. + ' gdzie kupilaś tę torebkę?' no bo ku*** wcale nie pisze na końcu notki gdzie ją kupiłam.
Co jest twoim zdaniem kluczem do sukcesu w blogowaniu? Coraz częściej minimalny ruch na moim blogu uświadamia mi, że powinnam sobie to wszystko darować. (a bloga prowadzę już 2 lata)
Sukcesem? nie wiem. Blogerek jest teraz naprawdę multum. Ciężko się kochana wybić po prostu. Wydaje mi się czasem, że trzeba mieć umieć się sprzedać, ze wszystkim - bo jak widzę reklamy soczków, czy nawet czasem innych durnych rzeczy to chce mi się troszeczkę śmiać. Jak widzę na co drugim blogu te same ciuchy, połączone mniej więcej w ten sam sposób.. to się robi nudne. Może dlatego właśnie, że odstajesz od tej normy społecznej, masz na blogu minimalny ruch? ;-) Nie martw się, u mnie też nie jest tak wesoło jak to wszystko wyglądać powinno. Rób to dalej, skoro sprawia Ci to przyjemność - rób. Wiem że w tych czasach wszystkie liczby mają znaczenie, ale to przecież nie jest najważniejsze..
dlaczego osoby, które piszą anonimowo, traktujesz jak coś złego? Mamy zakładać specjalnie konta, żeby było ci miło i żebyś odpowiadała normalnie? Wiele takich jak Ty ma bloga i w końcu stracisz czytelników. AGNIESZKA.
Jeśli czytelnicy są szczerzy, to nie uciekną. Poznaję pismo, wiem kto pisze mi 3/4 tych wszystkich komentarzy. 'Znam' tą osobę i nie będę pobłażać jej zachowania odpisując jej milusio i wszystko to,co chciałaby wiedzieć. Jeśli nie wiesz, to proszę nie udzielaj się.
tobie niema co zadawac pytan bo jestes niedorozwinieta
Osoba która pisze 'Tobie' z małej litery i 'nie ma' razem mówi mi że jestem niedorozwinięta... no chyba będę płakać hahahahaha
czytając twoje wypowiedzi też zastanawiam się CO SIĘ DZIEJE Z TYM ŚWIATEM
no to wypier/dalaj stąd ;)
jeśli twoja pierwsza myśl o pracy to 'stanie na ulicy' to gratuluję. podświadomość rządzi
żeby do czegoś dojść, trzeba się nauczyć ciężkiej pracy, a siedząc całe dnie przed komputerem się tego nie nauczysz. nikt Ci nie będzie nic pod nos podkładał. jest wiele prac, które mogą wykonywać niepełnoletn
Ale my mówiliśmy o pracy, która przynosi wstyd, dlatego moim pierwszym skojarzeniem była prostytutka a nie ktoś sprzątający ulicę, GRATULUJĘ UMIEJĘTNOŚCI CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM!:* Na uczenie się ciężkiej pracy mam jeszcze sporo życia przed sobą, zresztą.. to co robię również wymaga ciężkiej pracy, nawet nie wiesz ile wysiłku wkłada się w jedną notkę na blogu, więc skoro nie wiesz, to proszę - zamknij się.
siemka mam pytanie czm bylas traktowana w gim3 jak smiec a w szczeolnosci przez chłopakow??
HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA co słucham? wiesz jak się kogoś traktuje jak śmiecia? Odróżniasz szczeniackie zabawy od faktycznego poniżania, bicia i wyzywania? Przez pryzmat mojego bloga i tego jak się ubieram stosunek do mnie owszem zmienił się pod koniec 2 klasy gimnazjum, jednak nikt mnie nie poniżał, a bynajmniej jeśli chciał, to mu się nie udało bo wcale nie czułam/czuję się poniżana. Co się dzieje z tym światem..
Po co zakładasz aska skoro na każde praktycznie pytanie odpowiadasz z jakimiś pretensjami albo wielką łaską..?;/ jak cię ludzie denerwują to go usuń, proste.;]
To mój ASK, odpowiadam sobie jak chcę i jakim tonem chcę. Jeśli Cię nie satysfakcjonuje jakaś wypowiedź, nie zadawaj pytań :o
'na pewno nie chcę się kompromitować jakąś pracą.' ŻADNA PRACA NIE HAŃBI. lepiej zamiatać ulice, niż całe życie siedzieć na garnuszku rodziców i dziadków tak jak robisz to ty.
Chodziło mi np. o stanie na ulicy - nie zamierzam się pogrążać w jakikolwiek sposób. Taka praca też nie hańbi? to gratuluję. Chcę robić to co kocham, chce żeby sprawiało mi to satysfakcję, a nie tyrać na kasie w biedronce za marne grosze. Jeśli Cię taka praca satysfakcjonuje i nie masz żadnych ambicji, to w porządku - nie każdy jest taki sam jak reszta, no nie? A kto w moim wieku nie siedzi 'na garnuszku rodziców'? chyba tylko ten, kto ich nie ma, ale to nie jego wina. Pewnie sam/a jesteś osobą niepełnoletnią, która jest jeszcze pod opieką rodziców i korzysta w ich funduszy.. Zastanów się nad tym co piszesz :)