Jak tam humor? Cos nie tak? Notka na blogu taka smutna:-(
nie będe tu pisać o prywatnych sprawach.
"pożądnie" - nie no, w ogóle ortografów nie robisz ;)
Nie powiedziałam że wcale nie robię, a że robię je bardzo rzadko lub prawie wcale. ale PRAWIE. Czasem się zdarza jak każdemu, nie dlatego że nie wiem, ale po prostu się nad tym nie zastanawiam. A Ty zamiast doszukiwać się takich gówien na moim asku, to się zajmij swoją dupcią :-)
Z jakimi polskimi sklepami współpracujesz? Polecasz współpracę z jakimś?
Nie czuję takiej potrzeby dzielenia się firmami z którymi współpracuję w takim miejscu. Może jeszcze podam swoje zarobki i warunki tych współprac? o nie. Ja tu się dzielę tym co polecam, miło jak czasem mogę polecić (lub nie) coś ze współpracy, ale ludzie.. bez przesady żeby pytać o takie rzeczy! ;-) To, że coś dostajemy to znaczy że dana firma szanuje nasza robotę i przyznam szczerze że sama rzadko pisze do firm, bo uważam że to jest troszkę zabawne. To nie na tym polega prowadzenie bloga, ale widzę że niektórym to się już wartości poprzestawiały.. gdzie przyjemność ja się pytam! materialiści wszędzie :P
Hej Tyna, odezwiesz się bo zgubiłem Twój numer:\ zeliwomuffin ;>
Cholera, weź się za ludzi nie podszywaj co? Zapewniam Cię że ten człowiek ma mój numer, jednak nie korzysta z faktu jego posiadania i całe szczęście, bo mam go głęboko : ) Dla mnie już nie istnieje i skończ mi o nim ciągle przypominać.
To malo wiesz dziecino! Jest duzo zabytkowych budynkow w ktorych sa szkoly i jest przymus chodzenia albo w kapciach albo w takich oslonkach na buty jak w muzeum. Faktvu mnie nie trzeba bylo zmieniac ale ciezko bylo wytrzymac 9 godzin w butach zimowych.
A trzeba od razu z takim chamstwem? Nie znam nikogo kto by chodził do takiej szkoły, a na pewno u mnie ich nie ma. No i zależy co ty zimą nosisz, bo ja nie cierpię kozaków i wysokich butów - chodzę w adidasach, workerach,botkach.. no i w mojej szkole nie jest wybitnie gorąco, więc prędzej zmarzniesz niż się zagotujesz.
To chyba nie jest miejsce żeby o takie rzeczy pytać. Statystyki udostępniam tylko firmom i czasem z koleżankami gdy porównujemy siebie w ogólnej blogsferze i zastanawiamy się jakimi prawami teraz działają zarobki.. bo czasem to bywa dziwne :)
Twoja szkola jest wyjątkiem wiec z tymi butami ;) moja znajoma chodzi do takiej gdzie trzeba nosic klapki-nawet zima i lataja w ciepłych skarpetach i klapkach :D
chyba sobie żartujesz..w żadnej szkole w okolicy nie ma takich zwyczajów, a nawet nie wiem czy w całej Polsce któraś szkoła ma takie idiotyczne warunki. ;o
jaka pupeczka, to leginsiki? ;p
już nie wspominając że pupy tam nie widać, to to jest spódniczka.
a cio tam w kubeczku sobie popija ? ;*
haha.. to była herbata zielona sencha od Sir Williama <3
Tynka jak oceniasz szkołę do której chodzisz czyli ogólniaka ? ,bo muszę wybrać szkołę i właśnie czaję się na ogólniaka.
wybrałam tą szkołę bo nie było mi w głowie dojeżdżać, dlatego obstawiałam między lo a elektrykiem. Czasem bywa ciężko, zwłaszcza w klasie maturalnej więc jak szybko się przemęczasz to może być nieciekawie, bo ja nazywam to pewnego rodzaju więzieniem haha (bo jak nazwać 2 lektury, zadanie domowe z wszystkiego, kartkówka & sprawdzian z geografii, sprawdzian z rozs.z polskiego, 3arkusze z matmy po 30zadan, sprawdzian & kartkówka z angielskiego + powtórki do matury w czasie ferii?:P). Dlatego pożądnie się zastanów naprawdę :):*
no kurde a u mnie był taki obowiązek i w podstawówce i w średniej, jeszcze nauczyciele i woźne ganiały jak ktoś nie zmienił no patologia, bo tam rzeczywiście dywanów nie ma więc po co, ale nie wiem jak jest obecnie, może zmądrzeli
haha to troszke chore, cale szczescie ze juz tak nie ma :) :*
to teraz po szkole się chodzi w tych butach co z dworu? ;O za moich czasów to się nosiło worki na buty i w szkole była obowiązkowa zmiana na jakieś kapcie, klapki a buty zostawiało się w szatni, teraz tak nie ma?
HAHA, NAPRAWDĘ!? W przedszkolu była taka zasada zmieniania butów, a w podstawówce były specjalne szatnie na kurtki i stroje od wf, ale buty nosiło się normalne. Ale w gimnazjum i liceum? Przecież nie chodzimy po dywanach, tylko po podłodze. Pierwsze słyszę, serio.
przez 3lata ją prawie mam, biorąc pod uwagę wszystkie selfie, foty na bloga, nowości, z wydarzeń typu święta czy osiemnastki.. no dosyć sporo :) ogolnie robię bardzo duzo zdjęć.
zmieniasz buty w szkole?
ale w jakim sensie zmieniam? nie przebieram się w szkole (chyba że mam okienko, to w czwartek czasem wracam do domu, przebieram się i idę do szkoły.. ale to tylko dlatego że mam poczucie że jestem brudna..nic dziwnego w szkole przecież tyle syfu), na wfie nie ćwiczę więc też nie zmieniam. ;-)