Szczerze mówiąc takie przedmioty na maturze nie dają wielu perspektyw :c może pomyśl o geografii? ;)) buziaki :*
To nie przedmioty które wybieramy na maturę mają wpływ na to jak nam w życiu będzie, tylko my sami. Nie każdy ma studia, a niektórzy tacy ludzie zarabiają dużo więcej niż ktoś, kto się kształci całe życie. Nie wiem co będę dalej robić, jednak jestem zdania że powinno się robić to co się lubi (a nie coś czego nienawidzi, ale żeby mieć pieniądze) dlatego wybrałam polski bo go lubię, a nie geografię której nie cierpię. Proste ;-)
Boże kozaki są inaczej wykonane a inaczej kalosze chyba nigdy nie nosiłas wysokich kaloszy i nie masz pojęcia ze nie ma takiego komfortu chodzenia jak np w kozakach
Bóg to się przewraca tam na górze jak widzi te bzdury które tutaj piszecie ;-) Ja nie mówię o woderach czy innych gumiakach ogrodowych/wędkarskich tylko o zwykłych kaloszach. Nie każde są szerokie i spokojnie można je nosić na co dzień.. Może Tobie nie jest wygodnie, ale mnóstwo osób tak nosi (prócz Pani w hunterach, widziałam tez u siebie w szkole dziewczynę w wysokich kaloszach a deszcz tego dnia nie padał.. zresztą pewnie jest miliard takich przypadków). Ja sama również nosiłabym na co dzień i pewnie gdy kupię Huntery tak właśnie będzie. Jak już mówiłam rób co uważasz, ale nie 'krytykuj' tego co robią inni. ;-)
''Bo znam osoby które je posiadają i zachwalają, to wiem. '' - a może anonim też zna osoby które je posiadają i uważają że są do dupy? tego nie bierzesz pod uwagę? dlaczego zawsze musisz mieć racje? nawet jak jej nie masz to idziesz w zaparte xD leczysz tym swoje kompleksy??
Ale ja tutaj nie jestem od sprawdzania czyjegoś życiorysu, więc mogę sobie napisać co chcę. Ktoś się spytał czy nie szkoda mi kasy, napisałam jak to wygląda z mojej strony to po co dalej dyskutuje na ten temat? To Ty się mnie czepiasz z byle gówna. Jeśli jest jak mówisz to nie wiem co ktoś musiałby robić z butami, żeby rozwaliły mu się z tym czasie co tańsze. Skoro to kultowy model i miliony ludzi na świecie kupują je bo są po prostu dobre jakościowo, to raczej taka opinia daje do myślenia bardziej niż opinia anonima. W Polsce jesteśmy.. tu ludzie często wolą tańsze bo nie mają pieniędzy albo szkoda im na takie drogie rzeczy i zwalają na brak jakości (przeciez takie same, ma tylko znaczek dla lansu) bo nie mają na co zwalić albo nie mają porównania. Kiedyś dziewczyna porównała conversy do trampków z bazaru bo jej się rozwalily w 2miesiące. Moje mają 3lata i jakoś żyją. Nie mam porównania? haha. Dlatego mam rację, bo to takie głupie tłumaczenie zwalaniem na but, jak to może w człowieku wina? I ja mówiłam ogólnie o przykładach które wymieniłam - o timberlandach, pomadkach z MACa i innych, a w tym uwierz mam pojęcie. I wiem że markowe znaczy nie tyle co niezniszczalne, ale zdecydowanie solidniejsze. I gdzie tu nie mam racji? Każdy rozsądny człowiek Ci to powie. A kompleksów nawet chyba jako takich nie posiadam, a na pewno nie leczę ich takim sposobem. Za to Ty chyba owszem.
na każdych kaloszach miętowych czy jasnych jak będziesz mieć zadrapanie to raczej juz nie zejdzie czy to są huntery czy ze sklepy zwykłe za 50 zł, kalosze takie wysokie nie są wygodne do chodzenia na co dzień
Nie, nie ma takiej reguły że każde kalosze będą mieć rysę.I nie zamierzam się tu kłócić, bo wiem że mam rację więc to bez sensu. Jak chcesz to noś takie za 50zł, ale ja tak robić nie będę. Wysokie kalosze nie są wygodne, a kozaki jakoś się zimą nosi? nie mam pytań..
''Nie miałaś hunterów, więc nie możesz mieć własnego zdania na ich temat skoro nie używałaś. '' - więc o czym ty pieprzysz skoro ty też nie miałaś hunterów???!! czy ty dziewczynko widzisz co ty z głupoty wypisujesz?!
Bo znam osoby które je posiadają i zachwalają, to wiem. Poza tym oglądałam je tez w sklepie i wiem jak są wykonane, więc niech ich ktoś nie porównuje z tymi z marketu czy sieciówki. I wyrażaj się jak chcesz coś tu pisać.
Rozumiem :D Pewnie że wiele osób by chciało mieć taki rozmiar jak Ty :D A jesli chodzi o blogerki to nie wiem, np Paulina Z. pisała raz że ma spodnie w rozmiarze 32 co mnie bardzo zdziwiło bo wygląda właśnie na jakieś 38
Paulina jest szczuplutka i wydaje mi się że prawie równa ze mną (a ja mam 157cm). Poza tym dużo ćwiczy :) jednak w bershce jest faktycznie mała rozmiarówka, wiec niewiele osób wciska się w ich xs-ki i to troszke dziwne, ale same spodnie widzialam i mega mi sie podobaja. :)
Domyślam się :D Przytyj troszkę. Ja noszę S/36-38 i wydaje mi się że to duże bo co nie patrze to blogerki piszą 32 lub 34
A po co mam przytyć skoro czuję się dobrze w swoim ciele? jem kiedy chcę i co chcę i nie mam problemów z tyciem. Nie będę się na siłę zmieniać, chociaż to czasem uciążliwe bo większość ciuchów ze sklepów internetowych przychodzi na mnie za duża. Jednak pewnie wiele dziewczyn chciałoby się ubierać w rozmiar xxs/xs. I nie wiem jakie blogerki oglądasz, może są malutkie i dlatego mają małe rozmiary, bo ja zawsze widzę S/M i w górę, dlatego rzadko mogę cokolwiek od innych blogerek odkupić. : )
xxs/xs z bershki :D jedyny sklep gdzie spodnie na serio są na mnie ZAWSZE dobre. Jeśli nie wiesz jakie maluśkie spodzieny tam robią, to nie chcesz wiedzieć bo sie przerazisz, haha! Moje rurki wyglądają jak skurczone w praniu ;-)
ale to nie są buty do chodzenia codziennie, chodzi sie w nie tylko w deszczowe dni. Ja swoje bezfirmowe mam juz 3 lata i jakoś nic sie z nimi nie dzieje bo nie ma jakos mega dużo dni deszczowych. Moim zdaniem huntery nie różnią się niczym od gumiakow z castoramy no jedynie, ze jest znaczek na lans
Nie, w modzie/życiu nie ma już takich zasad. Śmiało można je ubrać nawet latem na wypad ze znajomymi, festiwal czy jakieś inne okazje. Jesienią też nie zawsze pada, a ludzie też je wtedy noszą. Wiem, bo nawet widziałam i to świetnie ubraną babkę w takim małym mieście jak moje. To że buty trapery są do chodzenia po górach, to znaczy że nie można ich ubrać na ulicę w normalny dzień? No właśnie nie. To tak jakby japonki ograniczyć tylko do użytku plażowego. Bzdura totalna. A ja miałam kaloszki z merg w kolorze miętowym stylizowane na meliski i po dwóch wyjściach mam rysy od lakieru i inne plamy które nie chcą zejść. Kosztowały 70zł, więc śmiało mogłabym poczekać i dorzucić na oryginał. Po takim czymś nigdy więcej na pewno się nie skuszę. Poza tym do brak poszanowania dla firmy i czyjejś pracy kupować coś podrabianego. Nie miałaś hunterów, więc nie możesz mieć własnego zdania na ich temat skoro nie używałaś. To nie jest znaczek dla lansu, tylko znaczek jakości. Noś sobie co chcesz, ale u mnie zawsze będzie tak jak powiedziałam i zdania nie zmienię. ;-)
Jak ja nie cierpię takiego myślenia w ludziach. Okej, może to drogie buty jak na kalosze, jednak takie bezfirmówki lub sieciówki niszczą się dużo szybciej. Jeśli uzbierasz na coś droższego, a masz ten zakup potem na lata to nawet czasem wychodzi w przeliczeniu taniej niż jakby kupować takie tańsze co jakiś czas. Dlatego jestem ogromnym zwolennikiem zbierania/odkładania i kupowania droższych rzeczy :) Wolę kupić jedne conversy, których żywotność to nawet ponad 5lat niż trampki z marketu które zaraz się rozwalą. Wolę jedną pomadkę z MACA za 80zł niż 10innych, które pokryciem i trwałością nie równają się zupełnie. Wolę timberlandy za 360zł, niż takie z croppa za 260 skoro wiem, że wytrzymają ekstremalne warunki. Nie patrzy się na rzecz przez pryzmat ceny jako sumy w sklepie, a w przeliczeniu na to ile razy je założymy. I zachęcam, bo niemal każdy jest w stanie oszczędzić sobie na taką wymarzoną rzecz. No chyba że ktoś jest wyjątkowym niszczycielem, albo lubi tanioszkę, albo jest zawziętym fanem wszelkich podrób..voila!
szafa na 1,5ściany zawalona tak, że aż się wysypuje z jednej strony na drugą to naprawdę nie jest widok do pokazywania. Chętnie pozbyłabym się części i wtedy pokazała, ale póki nie sprzedam choć połowy to nie ma szans. :( jakieś stare zdjecia juz tu wrzucałam, ale dawno temu
jakie buty najlepiej teraz kupic na ta pogode ? u mnie nie ma sniegu ? :((
Ja jakoś nigdy z butami nie do pogody. U mnie sniegu brak, a ciągle pada. Ja chodzę w workerach, botkach lub sneakersach. Kiedyś muszę sobie zainwestować z kalosze Huntery, bo byłyby idealne na taką pogodę.
Oglądałam dziś twojego bloga i zauważyłam/przeczytałam że przerabiasz zdjęcia i mi się strasznie podobają. Możesz napisać w jakich programach je najczęściej przerabiasz
bardzo dziękuję :) photoscape i photoshop cs 5 :*
Co twoim zdaniem pasuje do czarnej sukienki?
w sumie to wszystkie kolory chyba! :) ale ja bym wybrała ktoryś z tych: czarny,złoty,srebrny,czerwony,ciemny róż. możesz podesłać sukienkę to coś poszukamy ;*