ale jesteś smieszna:P najpierw na blożku wypisujesz ile jaka rzecz kosztowała a pożniej na vintage sprzedajesz za duża kase-w porównaniu do ceny z lumpa :/
po pierwsze nie VINTAGE a VINTED, to jest dopiero zabawne :') a po drugie rzadko kiedy wystawiam takie rzeczy na sprzedaż, wiele ludzi kupuje coś w lumpeksie w różnych rozmiarach by sprzedać na internecie z zyskiem jeśli jest w dobrym stanie, co niby w tym złego? Każdy sobie radzi jak umie, jeśli masz z tym problem to nic nie kupuj, czy to takie trudne? :)
czy hejty w jakikolwiek sposób wpływają na twoją osobę?
Nie, zupełnie nie ;) Chociaż głupio że ludzie gadają na mnie tak wiele, że sami sobie wymyślają pewne fakty a potem rozsiewają to po reszcie i tak jedna osoba obraca przeciwko mnie dziesięć innych. Jeśli chcą tak robić, niech robią, to świadczy tylko o nich przecież. No ALE ' CO ZROBISZ, NIC NIE ZROBISZ' :)
najpierw zabierz się za naukę chodzenia na wysokich butach, a później szpanuj na mieście, buziaki ; ***
Potrafię chodzić na wysokim obcasie po prostej powierzchni, niestety na polskich chodnikach mam problem z potykaniem się nawet w płaskich butach. Dzięki za 'radę', na pewno skorzystam :) I gratuluję, jeśli posiadasz taką umiejętność. I wiem kim sobie jesteś (no niestety, idąc spotkałam tylko jedna osobę którą 'ZNAM', która mogłaby to napisać, bo wątpię że jesteś emerytowaną staruszką), więc za buziaki podziękuję po prędzej się porzygam. Nie lubię dziewczyn. a.. PS. Jak się nauczyć chodzić na obcasach, jak nie chodząc w nich po mieście? :(
jak można mieć internetowego brata? Matkę i Ojca też masz z neta? Dziewczyno zamiast normalnie żyć to ty przed Pc siedzisz a naprawdę szkoda życia. Niestety takie czasy że młodzi ludzie siedzą 80 % w internecie i się marnują ;(
1. Mam też realne 'siostry' ale kogo to obchodzi, lepiej czepić się kogoś bo musi być daleko. To sprawia, że jest gorszy od reszty? 2. Mam nawet internetowe rybki, kota i POU. 3. Moje życie jest takie i ja takiego chcę. Wolę siedzieć w domu, niż wracać zalana z imprezy i robić matce kłopotów. Nie kręci mnie takie życie. Wolę raz na jakiś czas jechać do zg, do Magdy.. zjeść lody lub coś w maku, połazić po lumpach i tyle. Nie widzimy sie codziennie, ale codziennie gadamy. Czas na to nie pozwala. Równie dobrze mogę siedzieć w domu bez komputera i co to zmieni? Komputerem chociaż coś zyskam, oglądaniem telewizji NIC. Sypiam po 5-6h dziennie, wracam ze szkoły zawalona robotą i nawet nie mam siły nigdzie iść, nawet spać dłużej nie mam czasu! Nie uważam żebym się marnowała, jak mam potrzebę to wychodzę (a robię to każdego dnia, choćby do sklepu czy z psem!), jak nie mam to siedzę w domu, czego tu nie ogarniasz?
masz zaufane osoby? a mówiłaś że nikomu nie ufasz w 100% :>
w 100% nie ufam nawet sobie, ale jest parę takich osób którym ufam bardziej.
dlaczego spodnie moro nie są już w modzie Twoim zdaniem. Co sadzisz o ermaxach i jakie masz zdanie o chłopakach w snapbackach!!!
dlaczego nie są modne? to zalezy do czego w sumie. Dziwne pytanie. Maxy sa spoko, ale troche ich za dużo, a snapbacki są super, chociaż wole garnitur i koszulę ^^ :-D
chłopak. jest to jedyna osoba z która utrzymuje kontakt z tamtych czasów :) Ogólnie mam swoje zaufane kilka osób (realnych i wirtualnych też) i nie potrzebuję nowych internetowych kontaktów. Właściwie niechętnie je zawieram.
nie. ja w ogóle nic z chłopakami. Na konferencjach po tysiąc osób na skype różnych debili się poznawało. Ale w sumie tego nie żałuję,bo w tym stosie debili znalazła się i jedna warta uwagi. :)
nie, w sumie nic jakiegoś takiego nie było, chociaż była jedna dziwna sytuacja z chłopakiem z internetu, ale to nie był nikt dla mnie ważny. :) za długa historia.
Nie. Zdecydowanie Miśka jest mi bliższą osobą niż Aga. Nie zdarzyło się raczej, aby Miśka mi sprawiła jakąś przykrość a Agata owszem, i to wiele razy. Oczywiście, to nie znaczy że jej nie lubię. Bardzo Age lubię i zawsze lubiłam, mimo tego że czasem jest cholernie chamska, ale na urodziny zapraszałam te naprawdę bliskie mi osoby i tyle, na ile fundusze mi pozwalały. Wiadomo, chciałabym 'wesele' na trzysta osób, ale kto by się z tego potem wypłacił? :-)