Widziałem osobę podobną do ciebie była bez psa więc nie twoja mama. Szkoda bardzo ciężką cię spotkać na mieście. Mam nadzieje że kiedyś cię wreszcie spotkam. chyba że nie lubisz spotykać nowy ludzi?
czasem można przypadkiem kogoś fajnego poznać, ale ogólnie jestem raczej typem samotnika i nie mogłabym mieć dużej ilości znajomych bo nie miałabym nawet kiedy się z nimi widywać.
Widziałem ciebie wczoraj na Sienkiewicza w NS ok 15:30
haha, jak już to moja mamę z psem. Ja do 18 nie wychodziłam z domu. Ale się uśmiałam ;-)ps. teraz przypomniało mi się, że było też kiedyś że o ok. 10 rano mnie widziałeś i wtedy to też mogła byc moja mama. Aż takie podobne jesteśmy?;P nie wierze
Dziś obchodzimy Godzinę dla Ziemi. W jaki sposób można spędzić godzinę w ciemności?
zapalę świeczki i coś poczytam :)
Jak nie zakładam że ci się nie uda. Życzę ci jak najlepiej. Chodzi mi o to że czasami w życiu nie ma wyjścia i trzeba pracować nawet jak się takiej pracy nie lubi. Nie do końca wszystko zależy od nas samych
Przecież wiem że czasem nie ma wyjścia.. tylko że przeważnie ludzie sami sobie to robią! Kredyty, dzieci, przesadne zaufanie komuś.. przecież takie rzeczy nie biorą się z nikąd! Sami je ludzie robią. Powtarzam: jesteś kowalem swojego losu. Mnie 'sytuacja nie zmusza' więc zupełnie nie rozumiem jaki tu jest problem i dlaczego w ogóle o tym dyskutujemy. Zrobię wszystko bym nigdy nie musiała tak żyć, a jeśli się nie uda to wtedy będę się martwić więc myślę że możemy już skończyć ten temat.
Jak będziesz musiała wszystko opłacić sama to trzeba będzie 'tyrać aby przeżyć'. Takie życie
Nie. nie 'takie życie' i nie 'będziesz musiała'.. sam jesteś kowalem swojego losu. Wszystko zależy od nas samych i no.. od odrobiny szczęścia. Ja mam ambicje i zrobię wszystko by nie musieć tyrać i mieć fajne życie. To jest bardzo nie w porządku skoro z góry zakładasz że mi się to nie uda nawet mnie nie znając. Skoro to aż tak przykre dla Ciebie że ktoś ma w życiu większe aspiracje, to zamiast innym dawać złą energię zmień coś żeby Tobie się lepiej wiodło. Od pisania anonimów i oceniania nikt jeszcze nie stał się kimś...
Gdzie pracowałaś na etacie?
to raczej nie ma znaczenia gdzie..
Jesteś córeczką tatusia czy synkiem mamusi?
córeczką mamusi! czemu nie ma takiej opcji XD
Ale nie pracuje się po to żeby mieć z tego przyjemność i satysfakcję. Gdyby każdy tak robił to nikt by nie pracował. Takie jest życie trzeba pracować
Dla mnie są ważniejsze rzeczy niż pieniądze. Wolę robić to co robię i zarabiać tyle ile zarabiam niż wracać zmęczona z fabryki bez prawie żadnego wolnego a mieć trochę tam więcej kasy. To nie muszą być wcale kokosy, ale dążę do tego aby prócz pieniędzy sprawiało mi to też radość i przyjemność. Póki co tak własnie jest, ale chcę żeby było jeszcze lepiej. Mam kilka pomysłów, ale chcę robić w życiu coś naprawdę super i wszystko co robię jest przemyślane. Nie płacę za mieszkanie, ale rzeczy, ubrania czy inne przyjemności kupuję sobie sama z własnych pieniędzy. Jak widzisz.. radzę sobie! Jestem raptem 2lata po maturze, a Ty mi psioczysz jak bym była po 30stce a mama kupowała mi drogie ubrania. Czasem brakuje mi motywacji, ale zrobię wszystko by żyć na poziomie nieco wyżej niż 'tyrać aby przeżyć'. Czy nie można tego po prostu uszanować? Skoro Tobie odpowiada tryb jakim żyjesz to żyj tak, ale nie mów proszę innym jak mają żyć. ps. pracowałam na etacie jakiś czas.. i to jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu powyższym.
Czemu nie pracujesz? Koleżanki w twoim wieku już pracują
Ale ja nie jestem jak inni i nie będę. Bardzo rozważnie decyduję o życiu. Śmiali się ze mnie że nie chcę iść na studia a połowa albo zrezygnowała albo pozmieniała kierunki bo nawet tego nie przemyśleli. Przecież jak będę chciała mogę iść w każdej chwili, ale po co marnować czas na coś co nie da przyjemności i satysfakcji? z pracą jest to samo. Buduję sobie plan i wtedy gdy go sobie zbuduję to będę go realizować. Nie widzę w tym nic złego. A dochód jaki mam na chwilę obecną mi wystarcza.. nie są to kokosy, ale wystarczają. Przecież w wieku 21lat nie zbuduję domu albo nie kupię mieszkania.
Gdzie robiłaś włosy??
obok dworca PKP, u Pani Mileny jak zawsze : ) pamiętaj jednak że każdy ma inne włosy i to nie znaczy że jak mi tak wyszło to i Tobie wyjdzie identycznie.
Porządne rzeczy nie zawsze są drogie a markowe nie warte są swojej ceny. Jak się kupuje dla szpanu to co zrobić
Jestem ostatnia osobą która kupuje rzeczy 'bo modne' albo 'dla szpanu'. Skoro nie wiesz, to dlaczego gadasz takie głupoty i osądzasz kogoś? Patrzę na to czy rzecz mi się podoba, na jej skład, na funkcjonalność.. ostatecznie na markę. Mam skórzaną torebkę którą kupiłam za wygraną w konkursie za 1600zł i też skórzaną która kosztowała 300zł.. i obie sa dobre, bo ze skóry. Ale nie powiesz mi że taka z H&M za 130zł jest tak samo dobra jakościowo. Bo nie jest. I to ona dopiero nie jest warta tej ceny.. ps. jeszcze nie zdarzyło mi się kupić czegoś markowego/droższego czego bym żałowała bo się rozpadło :)
Po co kupować torebke za 750 zł Strata pieniędzy za 300 zł może ktoś kupi
A czy ja Ci zaglądam w portfel? Każdy wydaje swoje pieniądze na to co uważa, ja się nie wtrącam w Twoje wydatki :) Odczuwam ogromną różnicę w jakości i wolę kupować porządne rzeczy które nie rozwalą się po miesiącu czy dwóch. Dla mnie lepiej mieć jedną droższą rzecz która będzie pasowała do wszystkiego niż dwadzieścia innych torebek. Można oszczędzić na koszulce czy jeansach, ale torebka i buty zawsze powinny być porządne. I argument 'nie stać mnie' to dla mnie nie argument :) Ja na pieniądzach też nie śpię, ale jestem zawzięta i potrafię sobie odłożyć na coś czego bardzo chcę. I jeśli kiedyś będzie mnie stać to kupię sobie torbę chanel za 10 tysięcy, bo wiem że warto i wiem że to zakup na całe życie. Polecam takie własnie myślenie, a nie zagracanie szafy dużą ilością ubrań. Mniej znaczy więcej. ps. kupi kupi i za 600, spokojnie!
"ani uroda ani pieniądze nie są ważne. Najlepiej być po prostu szczęśliwym i dobrym człowiekiem" Jak ja chciałbym mieć taką dziewczynę, która ma takie zdanie a jeszcze takiej nie spotkałem
szkoda że to szczęście takie trudne czasem do osiągnięcia, a dobrych ludzi też co raz mniej..
Ile mniej więcej osób wchodzi na dodany przez Ciebie wpis ?
nie są to liczby którymi można się chwalić. Właściwie biorąc pod uwagę ile lat mam bloga to jest to naprawdę bardzo mało. No cóż, nie każdemu się udaje wybić na szerokie wody :) Ale będę blogować póki mogę, bardzo to lubię.
Głupie pytanie. Czy to coś złego że ktoś pracuje w ośrodku pomocy społecznej? Praca jak każda inna
Nie mówię że jest coś złego w takiej pracy, ale nieco głupie to pytanie bo nie wiem skąd ten pomysł. Po zdjęciu sufitu na instagramie? trochę zabawne. ;-) i nie, nie pracuję tam
Pracujesz w ośrodku pomocy społecznej ?
Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. skąd to głupie pytanie?