Mogłabym się rozpisać, ale to temat rzeka. Ogólnie patriotyzm sam w sobie jest okej. Można szanować swój kraj, mieć pewien sentyment do niego. Nacjonaliści jednak często nazywają siebie patriotami, co mnie niezmiernie irytuje. . To jest mój kraj Bo tu się urodziłem I tutaj pewnie umrę Ale dlaczego mam się cieszyć z tego Że to jest mój kraj Bo tu się urodziłem I tutaj pewnie umrę Ale dlaczego mam się cieszyć z tego Że to jest mój kraj Bo tu się urodziłem I tutaj pewnie umrę
przerabiasz foty w jakims programie i nie wygladasz potem na nich jak ty xd
Jedyne przeróbki jakich dokonuję, to jest nałożenie filtru i poprawienie kolorystyki zdjęcia. Dużo robi światło i moja twarz, która chyba potrafi coś więcej niż uśmiechnąć się, zrobić dzióbek, czy drugą brodę. Ty jednak wiesz lepiej, co ja robię.
Niech będzie ta. Na ostatnim koncercie doszłam do wniosku, że Profanacja jest jednym z lepszych polskich punkowych zespołów. Tym bardziej przy refleksji dotyczącej tej piosenki. https://www.youtube.com/watch?v=Sluj0Nlqz7o
Nie stać mnie na to. Podziwiam wegan, ale ja siebie tak nie widzę. Może na wegetarianizm kiedyś uda mi się przejść, póki co myślę bardziej o przejściu na semiwegetarianizm.
Ostatnią robiłam dość długo, bo sam szablon mi trochę zajął. Musiałam to napisać tak, żeby móc to wyciąć nożykiem (trzeba w końcu kupić skalpel) i żeby się raczej zmieściło na A3. Malowanie zazwyczaj trwa kilka godzin, ale tylko dlatego, że fajnie jak po każdej warstwie farba trochę przeschnie. Jeśli maluję na białym materiale, to jest to kwestia dwóch warstw czyli ok pół godziny, na czarnym bywa i 10 warstw. Na koniec robię poprawki. Zostawiam to na jakiś czas, następnego dnia przeprasuję kilka razy i tyle. Można bez problemu prać. . Biorę się za robienie naszywek. Kaska by się przydała xD
Kupuję jakieś tanie, proste koszulki na allegro, albo w lumpie i maluję farbą akrylową. Napisy robiłam z szablonów, ale moje pierwsze działa (koszulka z Misfits i ekran z Rancida) robiłam ręcznie.