No bo jak jesteś sam/a w domu i w normalną noc o 23:30 ktoś zaczyna dzwonić, walić w drzwi, rzucać kamieniami po oknach itd. to powinieneś srać ze strachu.
Dobra, już ogarniam. xd Nie jestem przeciwko nikomu. Nie wiem o co poszło, bo za dużo do czytania, ale wiadomo mi, że jest kolejna spina na asku i ludzie wtrącają się nie w swoje sprawy. Jest to trochę śmieszne, ale ja czegoś takiego nie odpierdalam i jebie mnie to wszystko całkowicie.
No więc drzwi są na przeciwko okna, z jednej strony pokoju mam jakieś chujowe meble, z drugiej namalowanego Bob'a Marley'a i pacyfkę pod którą jest tapczan. Po kątach stoją gitary oraz sztaluga z plakatami, które po malowaniu zostaną przeniesione na ścianę.