No właśnie! Fajnie wplatać takie wątki ale to moja ulubiona postać ze wszystkich zebranych mitologi wg których obarczony był największym smutkiem i największą dumą, jak oglądam Supernatural to wszystko do przodu wiem bo mam te tematy obcykane :P Jestem przygotowana na jedno a tu niespodzianka :P
Oj tak, ale na szczęście w Supernaturalu nic nie jest przedstawione dokładnie tak jak np. w bibli, bo w innym przypadku bardzo przewidywalny byłby ten serial :D
Jazu pierwszy raz widzę emocje na jego twarzy :P Mnie tylko wkurza, ze Lucyfera gra jakiś niedorozwój, nie widziałam zbyt wielu odcinków z nim ale we wszystkich podanaich (z wyj. buddyzmu) Lucyfer jest uosobieniem piękna a tutaj to jakiś menel :<
Hahahahaha Menel XDXD Kocham Cię XD Ale trzeba wziąć pod uwagę,że to było tylko naczynie Lucyfera, bo przecież prawdziwa "forma" aniołów jest nie do zniesienia dla ludzi :D
Mojakumpela też się tak nim jara, mit am wydaje się uroczy ale nic poza tym ^^
Castiel jest mega uroczy xd ale śmieszy mnie to,że nie ważne czy Cas uwolni Leviatany i mu odwali, czy zabija demony i wgl jak twardziel się zachowuje to wszyscy i tak zawsze będą mówić "ooo jaki on słodki!" xD