@paulajagod

Paula Jagodzinska

Ask @paulajagod

Sort by:

LatestTop

Previous

jakiej firmy te paski wybielajace? jezeli masz na mysli blendamed to nie produkuja juz...

wiem... ale właśnie te paski używałam

co bys poradziła aby miec białe zęby jaką pate wybielajaca? stosowałas cos?

ja stosowałam paski wybielające i bardzo dużo dały :)

Related users

Czy w rozmiarze L można wyglądać modnie? Nie mogę znaleźć fajnych ciuchów dla siebie...

Pewnie że można! :)

rodzice akceptuja chlopaka? dogaduja sie? i odwrotnie Ty dogadujesz sie z jego rodzicami?

tak, tak, tak! :)
Liked by: .

Masz piękny uśmiech. Czemu rzadko uśmiechasz się szeroko do zdjęć? :D

już opowiadałam milion razy :P Więc gdy pracowałam jako modelka miałam aparat na zębach. Przy większości sesji zdjęciowych nie kazali mi się uśmiechać więc byłam poważna, robiłam jakieś tam miny no i tak mi zostało. W życiu na co dzień jestem bardzo radosna ale do zdjęć po prostu nie umiem się szczerzyć :)
Liked by: Talaa...

a nie coreczka tatusia? :)

no wiadomo, że córa taty ale z mamą mam równie świetny kontakt co z tatą :) Obydwoje są wspaniali :)

Jestes zazdrosna o narzeczonego? Byłas o chłopaka? ;>

no pewnie, zazdrość to nieodłączny element związku - oczywiscie nie mówimy o chorobliwej zazdrości :)

Dziękuję, za Twoje miłe słowa :) już wiem dlaczego zyskałaś popularność :) Jesteś po prostu sobą, miła, szczera, wydaje się, że nie robisz nic na siłę. Tak trzymaj! PS. Nie ma dnia, żebym nie zajrzała na Twojego bloga :) Pozdrawiam serdecznie Paula! :D

Dziękuję! :) Takie słowa tylko motywują mnie do dalszego działania :) Nie ma sensu udawać kogoś kim się nie jest bo jaka to wtedy frajda z tego co robisz :) BUZIAKI!

do ktorej odpowiadasz na pytania?

w sumie to nie wiem :) na razie nie chce mi sie spac, mam zamiar jeszcze potem poczytac troche notatek na razie siedze i odpowiadam :D

opowiedz nam jakąś śmieszną albo przerażającą historię ze swojego życia :D

Wiem że już to opowiadałam ale to jest naprawdę MEGA SIARA :P Wchodzę do Rossmanna na dosyć ruchliwej ulicy w Poznaniu (dużo ludzi, samochodów itd.). Biorę koszyk, zawieszam go na ręce tak jak torebkę no i chodzę po sklepie. W sumie to nic nie ma ciekawego więc zmierzam do wyjścia. Wychodzę. Idę, idę, idę. Przeszłam ponad 100 m i ludzie dziwnie na mnie patrzą. Patrzę na swoją rękę a ja po ulicy paraduję z czerwonym koszykiem z Rossmanna :P Spaliłam buraka, wróciłam szybko do sklepu, odłożyłam koszyk i zwiałam na tramwaj :)

dokładasz sie rodzica do rachunków czy na kocią łapke? :)

nie sadze aby nazywanie życia u rodziców nazywać na "kocią łapę". Często robię zakupy do domu, pomagam rodzicom finansowo itd. Ciesze się, że jestem w stanie im pomagać bo zrobili dla mnie w życiu naprawdę BAAAAAARDZO DUŻO :)

Next

Language: English