Hmm... z tego co czytam to Mariusz musiał Cię mocno zranić... Nie musisz odpowiadać, bo to Twoja prywatna sprawa, ale jestem Twoją wierną muffsą i to co czytam bardzo mnie martwi. Miłego dnia Usamiś. ♥♥
Bo to jest prawda i mu tego nie zapomnę. Nie będę się więcej rozpisywać na ten temat.
Trzeba żyć dalej. Lekarstwem na zapomnienie jest odnalezienie drugiej bliskiej osoby.
(*ノ∀`*)
Trzeba żyć dalej. Lekarstwem na zapomnienie jest odnalezienie drugiej bliskiej osoby.
(*ノ∀`*)