Wiesz usami ze yuu sledzi twojego aska ? jak pisalas o paznokciach ze obgryzalas itp to ona zaczela temat na swoim asku ze sie brzydzi obgryzania i gadala na ten temat. Teraz skomentowala twoje zdjecie sprzed roku. pojebana idiotka XD' dalej chce zasłynac hejtowaniem ciebie .
Miło że czyta mojego aska, ale mi jej jest szkoda. Moim zdaniem ludzie którzy chcą wybić się poprzez hejtowanie kogoś nie są warci jakiejkolwiek publiczności i uwagi. To jest najlepsza i najbardziej idiotyczna droga do zdobycia 'fejmu' (przykład-Wawrzyniak). Nie przejmujcie się nią. Mądrzejszy skończył temat. Mimo że też dostawałam różne linki z jej wypowiedziami, to ich nie udostępniałam i w ten sposób nie zaczepiałam. Ona woli inaczej. Niech sobie dalej kolekcjonuje wokół siebie grupę ludzi która mnie nie lubi. Niech dalej zniechęca innych do mnie. Mam na to wywalone. A teraz kto chce pizzy? XDDD
Usami, mam ochotę postawić sobie znaczek muffinka w nazwie ale boję się, że ludzie bd hejtować bo to trochę siara...
Siara? Skoro dla ciebie to siara, to dlaczego pomyślałeś o tym by dodać sobie ten znaczek? Nie ma to jak przejmować tym co powiedzą inni ludzie. Ręce opadają. Zrozum, że na WSZYSTKO znajdzie się hejter. Nic nie będzie się wszystkim podobało. Nie należy wstydzić się tego, ci się lubi.
Czy to dziwne, że jestem twoją stałą czytelniczką? Bardzo dużo osób krytykuje mnie z tego powodu i mówi np. że należę do jakiejś satanistycznej sekty lub coś takiego. Ale ja nie uważam, że przez czytanie twojego bloga staje się satanistką.
AHAHAHAHAHA SERIO XDDDDD. Wystarczy spojrzeć na mojego bloga. Od razu widać, że propaguje on satanizm. XDDDDD Każdy hejter wymyśli wszystko, oby tylko zniechęcić. Nawet takie głupoty. Nie należy się przejmować. Ci co to wymyślają są po prostu debilami którzy mnie nie lubią a nawet ze mną nie rozmawiali.
Kupiłam odżywkę i ustawiłam sobie to na tapecie. To moja motywacja by przestać dziubać paznokcie. Może będę miała takie piękne jak na zdjęciu...UDA MI SIĘ? KTO TO WE MNIE WIERZY-LIKE XDDD
Ty nawet nie potrafisz czytać po japońsku, po co ci ta książka, pozerko? :P
Sam fakt, że jestem fanką Sanrio od 6 lat nie wystarcza? To tę książkę mogą mieć tylko ci którzy znają ten język? Książka jest dedykowana fanom, ja się do nich zaliczam i jestem dumna z tego że posiadam taki unikat.
Obserwuję wszystkie osoby które mają znaczek moich czytelników (muffinów) w nazwie lub gdzieś na profilu. (znaczki można skopiować z faq) ヽ(*´∀`*)ノ.+゚ Do tej pory obserwuję około tylu czytelników:
Moja książka "Sanrio memories" jest w języku japońskim. Ma 242 strony. Ukazuje stare, pierwsze gadżety z postaci Sanrio które są w tej chwili rzeczami kolekcjonerskimi, baaaardzo unikatowymi, które ciężko gdziekolwiek znaleźć. Warte są grube pieniądze. (ciekawskich odsyłam na eBay-należy wpisać "vintage sanrio", wyskoczą Wam takie unikaty, tylko że nie aż tak stare jakie są ukazane w książce). Oprócz tego zawiera ona informacje na temat większości postaci od najstarszego do najnowszego a przede wszystkim różne osiągnięcia i fakty o firmie z przeszłości (np. kiedy i gdzie powstały pierwsze kafejki i sklepy Sanrio, kiedy po raz pierwszy została wydana gazetka Sanrio "The Strawberry News", jakie było można mieć karty kredytowe z postaciami, kolekcja starych breloczków Sanrio itp.) Została wydana w 2010r. na 50ciolecie firmy po to, by upamiętnić historię Sanrio. Jest dedykowana fanom. ヾ(o´∀`o)ノ
Radzę Ci kupić książkę, bo ona jest w końcu unikatowa. Spodenki ze szelkami i sandałki też są śliczne, ale one chyba poczekają, bo jak poszukasz dobrze w sklepach to je znajdziesz, a książka jest unikatowa. Pozdrawiam! (●´∀`●)
Większość radziła mi kupić spodenki, jednak masz rację, też mi się wydaje że powinnam ją kupić. Ta książka to unikat i jest na wyczerpaniu... w zasadzie niemalże niedostępna... teraz najczęściej sprzedają ją tylko ludzie u których kurzyła się w domu. Mam już jedną taką książkę z limitowanej edycji, mianowicie "Sanrio Memories" wydaną na 50-ciolecie firmy. Gdy kupiłam ją rok temu za 150zł, to teraz jak jej z ciekawości szukałam w internecie to pokazała mi się tylko jedna aukcja i jej cena sięgała ponad 300 zł! Jest to mój największy skarb. Teraz będe miała dwa takie skarby... (;∀;) Spodenki i buciki kupię niebawem, jak sprzedam książki do szkoły które jak co roku są w stanie idealnym (≧__≦).
Źle. Słabo mi, chcę spać ale nie mogę bo dokucza mi okropny ból gardła... Dzisiaj miałam jechać na wesele z Mariuszem... Miałam się wystylizować na hime gyaru, cóż.