współczuję haha chociaż trochę dziwne, że taki film na religii ale z drugiej strony pokazał co to jest i pewnie nikt nie myslal,ze na tym to polega
Pan nas spytał czy chcemy, w sumie to film, który miał nam pokazać jak bardzo to jest chore, mogliśmy powiedzieć żeby wyłączył, ale tylko jedna osoba nie chciała oglądać, więc zostawiliśmy i obejrzeliśmy do końca.
podobno są fajne a my dziś na religii oglądaliśmy film o aborcji i nie wiem, czy tylko ja nie wiedziałam, że aborcja polega na wprowadzaniu do macicy "rurki", która odrywa od główki ciało dziecka i je wciąga do środa, a potem bierze się szczypce i miażdży główkę bo jest za duża żeby ją wsysać i trzeba ją rozkruszyć? :x