@mrsMonsteurr

Kiyohime

Ask @mrsMonsteurr

Sort by:

LatestTop

Previous

People you may like

"Mądrość jest córką doświadczenia". Zgadasz się z tym cytatem? Dlaczego?

Jak dobrze wiemy każda córka uczy się na własnych błędach przez co w późniejszych latach jest bardziej doświadczona. To samo jest z mądrością, dużo dzieciaków przechodzi przez etap "głupawki", podążają złą drogą... Jednak klapki dopiero im spadają gdy dochodzi do nieszczęścia (tak jak często), stają się doświadczeni i w ten sposób również nieco mądrzejsi.
Człowiek często popełnia błędy przez co szlifuje swoją wiedzę.

wiesz co ? weszłam na twój profil i troszkę się zdziwiłam. zazwyczaj takie które są zafascynowane ateistyką i takimi podobnymi są homo lub bi, a tu nagle HETERO :o

A tu Ci niespodzianka, co nie?
Zgodzę się z Tobą, dużo osób homoseksualnych przechodzi na ateizm przez co brak wiary kojarzy się tylko z nimi, co na moją korzyć i innych hetero wychodzi na złe.
Miło jednak, że chociaż jedna osoba zauważa tą małą różnicę na moim profilu c:

podaj wszystkie zespoły których sluchasz

• Papa Roach
• System Of The Down
• Marilyn Manson
• Porcelain Black
• Lady Gaga
• Enter Shikari
• The Offspring
• Oomph!
• Rammstein
• Fit For Rivals
• Asking Alexandria
• Bring Me The Horizon
• Farben Lehre
• The Analogs
• Zabili Mi Żółwia
• Pidżama Porno
• Murator
• Zielone Żabki
• Włochaty
• Three Days Grace
• 30 Seconds To Mars
• Nirvana
• Mindless Self Indulgence
• Black Veil Brides
• Defekt Muzgó
• Hurts
• Hey
• Depeche Mode
• Ecape The Fate
• Hollywood Undead
I wielu innych.

nastepna sie z dupy wziela co hejtuje henzai.... co wy do niej macie?? bo ma 15 lat?? bo ma kase? zazdrosisz jej bo nie rozumiem

Kto powiedział, że ją hejtuję? Stwierdzam fakty, a to jest różnica.
Do niej nic takiego nie mam, po prostu wkurwia mnie od samego początku jej zachowanie, które jest żenujące.
A czy Deathcrush jest przeze mnie hejtowana bo ma 15-16 lat?
Normalnie piszemy i nie, nie tylko i Henzai.
Kasa też tu nie gra roli, przynajmniej dla mnie bo jest coś cenniejszego od pieniędzy - inteligencja, a jak już gdzieś pisałam, ona nią nie grzeszy.
Jeśli hejty mają być kierowane również w moją stronę to proszę bardzo, jestem otwarta na każdą wymianę zdań... Tylko na poziomie.

TAKA KURWA CWANA JESTES A HENZAI NIE UMIESZ SHEJTOWAC ??!?!?!?!

Mogłabym ją powkurwiać ale podam Ci parę przykładów dlaczego tego nie zrobię.
1. Nic do niej nie dociera, ma kasę i to się liczy, nic więcej.
2. Mam jeszcze swój honor i nie będę pisała z dzieckiem.
3. Oszczędzę sobie właśnie takich hejtów, które już pomału dostaję.
4. Nawet jakby powiedziała że czarne jest białe to i tak miałaby rację u swoich wiernych fanów.
5. 300 znaków to za mało by opisać to, jak się zachowuje.

Tak? Dziękuję zatem bardzo :) Ech, ja się właśnie boję że go zanudzę. Chociaż stwierdził, że jak rozmawialiśmy przez telefon (aż dwie godziny, ach rozstać się normalnie nie mogliśmy) to go nie zanudziłam, więc w realu nie powinno tak być. Masz fejsbuczka? Możesz podać u mnie w "pytaniu" jeśli chcesz

Oj, skoro gadaliście aż dwie godziny i go nie zanudziłaś to będzie luzik na spotkaniu.
Ja w sumie kilka razy gadałam ze swoim ale nie za długo bo zawsze była nieodpowiednia pora.
Mam nadzieję, że obydwie się dogadamy ze swoimi chłopami i będzie lajtowo c:

No dokładnie. Albo teraz mówi mi, że jestem taka piękna i w ogóle, a boję się że jak mnie naprawdę zobaczy to zmieni zdanie, bo na zdjęciach nie widać choroby, etc. Co prawda mówiłam mu o tym, ale mówi że nie mam się czego bać. Najbardziej oboje się boimy, że kurcze albo ja go zanudzę albo on mnie..

Uwierz mi, jak kocha to nie będzie patrzył na Twój wygląd tylko na Twoje wnętrze, a jak z Tobą tak chwilkę piszę to twierdzę że jesteś zajebista (rzadko piszę to młodszym od siebie).
Owszem ja też się boję, bo mój chłopak jest troszeczkę starszy ode mnie i ma nieco odmienny styl ale mimo to pokochał moje wnętrze, dobrze się dogadujemy ale oczywiście może być zupełnie inaczej w rzeczywistości. Też obawiam się tego, że będziemy siedzieć w niezręcznej ciszy ale co mi tam, raz się żyje...
Mój chłopak się raczej nie boi o to, że mnie zanudzi, prędzej ja się obawiam ogólnie tego spotkania.
Też nie wyglądam tak pięknie jak wydaje się niektórym na zdjęciach i na skypie.

To tak jak ja. Też zobaczę się z nim dopiero pierwszy raz, nie mogę się doczekać ale jednak boję się, że coś pójdzie nie tak. Ech.. :C Wcale nie są na chwilę. Znam wiele osób, którzy są w takich związkach nawet po 6-7 lat.

No właśnie strach jest najgorszy.
Boję się, że coś głupiego pierdolne i się zniechęci, a jak zobaczę jego zniechęcenie to ja również i dupa z tego wyjdzie.
Tak, ja znam koleżankę, która poznała 4 lata temu chłopaka na czacie, a teraz w wakacje będą brali ślub :3
To nie jest tylko szukanie odpowiedniej osoby ale też niesamowita przygoda, którą jednak warto przeżyć.

Też uważam, że związki na odległość są lepsze. Po pierwsze tęskni się za sobą i jak widzi się tą ukochaną osobę raz na jakiś czas to coś się dzieje, a nie stała monotonia, widuje się z nią codziennie a potem to tylko przyzwyczajenie. To mój pierwszy związek i mam nadzieje, że ostatni, na długo [...]

Tak, ja z moim chłopakiem przyznam się, że teraz będę pierwszy raz się widziała i zżera mnie nieco stres (wow, pierwsze spotkanie) ale znamy się już rok i już byliśmy ze sobą dosyć długo tylko od jakiegoś czasu robi się to coraz poważniejsze.
Związek na odległość jest dobry właśnie dlatego, że nie ma monotonii, każde spotkanie jest wyjątkowe, przynajmniej starasz się by takie było.
W związku "na miejscu" praktycznie nic się nie dzieje, jeden drugiego praktycznie kontroluje, wszędzie za nim łazi i nie ma w tym przestrzeni aż w końcu obydwoje się duszą i kończą związek.
Cieszę się, że w końcu ktoś mnie rozumie bo jak na razie jak mówię o związku na odległość to wszyscy z ryja strzelają albo mówią, że to jest na chwile...

Mnie? Ach siedziałam z rodzicami w domu, żłopałam piwko i pisałam z chłopakiem, który niestety mieszka w Niemczech i dopiero zobaczę się z nim 20 stycznia. Aż się doczekać nie mogę! A to już niedługo! *o* I przez tych idiotów nie spałam do 7, wstałam po 10 i głowa mnie boli z niewyspania się. Ech.

Też prawie brakowało żebym siedziała w domu, tym bardziej że nie byłam zbytnio na siłach.
No ale w ostatniej chwili wyciągnęli mnie za miasto do mojego kumpla, świetnie było.
Aww, kocham związki na odległość, sama jestem w takim.
Powiem szczerze, że takie są bardziej trwałe niż takie "na miejscu".
Nie wiem jak inni ale ja mam większe zaufanie do swojego chłopaka, który mieszka na drugim końcu Polski niż do takiego, który był z mojego miasta.
W sumie ja się obudziłam o 6, z tego co mi kumpela mówiła to spałam jakieś 2-3 godzinki.
Spać mi się nie chce, głowa nie boli ale butelka z wodą jest w pogotowiu :-)

Nie ma sprawy. Główka po wczorajszym boli, czy raczej nie? Haha.

Ahh, główka nie boli ale poobijana troszkę jestem.
Moja trampeczka mi się rozwaliła.
Kac dokucza.
Ale w tym roku będę jeszcze nie raz w gorszym stanie więc to była tylko rozgrzewka.
A jak Tobie minął Sylwester?

Już tak nie gadaj bo Breziu z Szymciem padli po 12 a ty jeszcze biegałas po ogrodzie :D ja tylko taka przymulona byłam, impreze po 12 zaczelam :D /Helcia.

Ty Heluś byłaś najlepsza i Ci tego nie zapomnę.
Zgrzyt musiał być jak co roku między Tobą, a Sylwią więc nie dziw się, że Breziu z Szymciem poszli spać XD
Ja niestety mam inny sposób na nie słuchanie kłótni - bieganie i sprzątanie.

Co inni o Tobie myślą? A jaka jest Twoja własna opinia o sobie? Czy pokrywają się w jakimś stopniu? Jesli nie to jak myślisz, z czego wynikają te różnice? (sorry if you only speak english)

zombiemeru’s Profile Photo
Moi znajomi często mówią mi, że jestem strasznie szczera, w sumie z resztą sama tak uważam.
Jeśli mi się coś nie podoba to to mówię, nie warto trzymać tego w sobie...
W jakimś stopniu moja opinia pokrywa się z opinią moich przyjaciół ale nie do końca.
Oczywiście nienawidzę swojego ciała ale nic na to nie poradzę, nie krzyczę o tym publicznie i nie czekam na komplementy i pocieszenia, że są gorsi ode mnie.
Wiem jaka się urodziłam i że tego nie zmienię...
Jestem szczera do bólu ale z drugiej zamknięta i niedostępna przez co mam również trudny charakter o czym też często słyszę.

co myślisz o samobujcach?

Samobójcy to specyficzni ludzie, którzy dzielą się na dwie kategorie: Samobójca i pseudo-samobójca.
Pierwsza grupa rzeczywiście nie radzi sobie z życiem, widzi tylko jedyne wyjście aby skrócić swoje życie ale czy taka osoba jest w pełni sprawnie myśląca? Nie, to zwykły tchórz, który ma pojebane w głowie tak samo jak ta druga grupa, która chce zwrócić tylko na siebie uwagę, w ten sposób woła o pomoc... Ale moim zdaniem to nie jest dobre wyjście.
Jeśli już ktoś chce się zabić to robi to nikomu nie mówiąc, a większość dzieciaków starszych i młodszych ode mnie najchętniej wykrzyczałoby całego światu, że chcą się zabić.
Samobójstwo to ucieczka, nie ratunek.
Samobójca jest egoistką, nie myśli że swoją śmiercią może zawalić życie swoich bliskich...
Nie myśli o nikim..

Next

Language: English