@WNocyIWeDnie

Jaskrawe Światło Niebieskości

Ask @WNocyIWeDnie

Sort by:

LatestTop

Previous

*http://ask.fm/antygona93/answer/110350368371* Liczna rodzina szerszeni wraz z bractwem pająków-krzyżaków pragnie nagrywać w Twoim domu Top Chef od przyszłej niedzieli. Masz prowadzić ten program wraz z Żuczkiem Gnojownikiem. No i co teraz? :D

antygona93’s Profile PhotoAntygona
Szczerze? Uciekam gdzie pieprz rośnie. Strasznie boję się tego typu robactwa i myślę, że nie byłoby za ciekawie gdybym wpadła w panikę. Zamknęłabym dom na cztery spusty i wyniosła się do kogoś na kilka dni. Na pewno nie zostałabym w domu i czekała, aż do mnie przyjdą. Myślę, że marne byłoby moje zdrowie po tym spotkaniu. Mam nadzieję, że w przyszłości nie nawiedzą mnie takie rzesze szkodników. :3

Jak myślisz, co daje nam największe szczęście w życiu? Dlaczego? :)

You_are_my_destiny_mmm’s Profile PhotoMnemofobia. ♆
Myślę, że przyjaciele, choć mogą być liczni, nie są w stanie dać takiego szczęścia, jakie daje ukochana osoba. Widząc zakochanych, słuchając ich i mając z nimi styczność można dojść do wniosku, że to naprawdę jest sens życia każdego z nas. Każdy powinien zaznać takiego ogromnego szczęścia, każdemu powinna być dana miłość, każdy powinien mieć taką szansę, jednak życie nie jest sprawiedliwe. Nigdy nie było, jak i nigdy nie będzie. Niektórym niestety zapisane jest cierpienie wśród par nie widzących poza sobą życia.

Dziś zostawiam jedynie puste pytanie. Może wstawić tu coś swojego, bądź jakiś cytat cokolwiek. Byleby to wyraziło co czujesz w tym momencie. Miłego weekendu .

likelajkifejm’s Profile PhotoNatalia
Głośne dźwięki klubowej muzyki sączą się z radia, lecz nie są w stanie zagłuszyć mych nieustających myśli. Zdecydowanie o kilka decybeli jest za głośno. Wywołuje to ból uszu, który łączy się z tym głowy, sprawiając, że te chwilę stają się wręcz nie do zniesienia. Nie mam siły, aby się ruszyć i wyłączyć radio bądź choć je ściszyć, więc nie wstaję. Powiem tyle, znowu przyszło się spieprzyło. Mi naprawdę nigdy nie będzie dane szczęście. Zawsze kiedy jestem już na dobrej drodze, znajduję się coraz bliżej, zostaje mi krok do tego, wszystko kończy się fiaskiem, los krzyżuje mi plany, q ja upadam. Upadam nisko. Za nisko. Tylko, że tym razem udaje mi się to skutecznie zakrywać, udając szczęśliwą przed całym światem, oszukując innych i... siebie. Zwątpienie. Dopadło mnie zwątpienie. Zwątpienie we wszystko. We wszystkich. Czuję się samotna. Samotna tak jak już kiedyś, kiedy jeszcze tkwiłam na drodze monotonii, agonii i wiecznego smutku. Co ja co, ale ten na górze mnie chyba naprawdę nienawidzi. Bo z zwykłego pecha już nie wierzę. Przecież niemożliwym jest, aby trwał on przez całe życie. Gdybym mogła zaczęłabym gryźć skórę, łamać kości i uderzać głową w ścianę. Ale nie mogę. Na mojej twarzy widnieje uśmiech. Uwierzysz? Ja nie. W oczach czuję łzy, pytam się, kogo oszukuje, udając silną?

View more

Related users

Świętujesz Wielkanoc? Jeśli tak to robisz to dla siebie, czy tylko ze względu na rodzinę?

xAdaEs’s Profile Photoprove me wrong
Jako osoba wierząca, robię to, bo chcę. Z żadnej nieprzymuszonej woli.
Jezus umiera za niewybaczalne grzechy ludzkości. Oddaje za nas życie, abyśmy my mogli je zachować i cieszyć się światem, którym obdarzył nas Stwórca.
W tym roku chyba najbardziej jestem tego świadoma. Dochodzi do mnie fakt, że jest to coś bardzo wielkiego, ważnego, pięknego.
To dzisiaj. Dzisiaj umarł. A w niedziele zmartwychwstanie. Powróci do swego Ojca.
Warto wierzyć. Naprawdę. Głęboka wiara zmienia życie, podnosi na duchu, sprawia, że czujemy się... inaczej... lepiej.
Szukajmy Boga, nie zamykajmy się, otwórzmy serca!

Czy są słowa, których nigdy nie chciał(a)byś usłyszeć? A może są takie, na których usłyszenie czekasz już od dawna?

justdreamaboutyou’s Profile PhotoCalie
Oczywiście, że są...
Nie chciałabym usłyszeć nigdy tych słów, gdyż one pewnie będą bolały najmocniej niż kiedykolwiek coś.
- "Nienawidzę Cię."
- "A ja Ciebie nie kocham. Przykro mi."
- "Nie chcę Cię znać."
- "Nie ufam Ci."
Jak widać, wszystkie wiążą się z odrzuceniem...
Słowa, których jeszcze nigdy nie dane było mi usłyszeć, a tak bardzo bym chciała...
- "Jesteśmy z Ciebie dumni." (od rodziców)
- "Potrzebuję Cię."
- "Kocham Cię. Jesteś całym moim światem."
- "Jesteś urocza."
Tutaj są słowa pełnej akceptacji, docenienia i może nawet uznania?

Insomnia jest spoko, też mnie czasem odwiedza, ale nie zna granicy mojej gościnności i czasem jak się rozsiądzie to już mam jej dosyć. W końcu przecież lubię sobie pospać, a ona mi tu gada i gada nad uchem :O

kidagakash11’s Profile Photo● I'm Izzy and I see you ●
No dokładnie! Widzę, że też znamy się na temacie :) Czasami tak bywa. W sumie nieraz to lubię.
Jednak bezsenność to nie tylko niemożność spania w nocy. To także problemy z zaśnięciem, przedwczesne budzenie się i niespokojne noce.
Insomnia jest ze mną blisko :)

Cudownego weekendu <3 Jakie masz plany? Jaki widok za oknem?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Dziękuję bardzo i wzajemnie.
Za mym oknem zimno, raptem dziesięć stopni. Do tego mroźny wiatr. Dodatkowo momentami się rozpada lub sobie pokropi.
Nie mam nic do deszczu, bo akurat to lubię, ale zdecydowanie mogłoby być cieplej... Jestem zmarźluchem ;)
Weekend zaczął się niezbyt pięknie, bo niezwykle przykrą wiadomością, z którą chcąc czy nie, zostałam sama, co stało się jeszcze bardziej nie do zniesienia.
Teraz już zaakceptowałam przyszłość w pewnym stopniu i będę musiała się dostosować. Jak na razie dobrze idzie mi nie okazywanie słabości innym, także mam nadzieję, że zdołam to jeszcze trochę poukrywać.
Te myśli tak i tak będą zaprzątać mi głowę, rodząc przy okazji olbrzymi niepokój, dlatego też najbliższe dni nie będą nadto przyjemne.
Planów jako takich nie mam, bo... pogoda mi je trochę pokrzyżowała i raczej nici ze spotkania i wyżalenia się przyjaciółce.
Może jeszcze nie wszystko stracone. Okaże się później.
Znacznie lepiej, mam nadzieję, zapowiadają się te trzy dni w szkole, gdyż będą rekolekcje, a później... spotkania i wyjazdy :)
Może uda im się zająć mi myśli z powodzeniem i sprawić, że choć na chwilę zacznę się szczerze uśmiechać. Trzymam za nich kciuki.

View more

Wykaż się kreatywnością i napisz 5 rzeczy, o których mało, kto wie (lub nikt). Mogą być o Tobie lub o czymkolwiek innym. Np. Twój ostatni sen, informacja o mało znanym gadzie lądowym lub choćby ilość pieprzyków na Twojej prawej ręce :)

kidagakash11’s Profile Photo● I'm Izzy and I see you ●
Chyba zdecyduję się na te fakty, o których mało kto wie, bo jeśli nikt nie wie, to na pewno są ku temu powody.
1. Ostatnio bardzo zapaliłam się do pochłonięcia wszystkich dostępnych informacji o moim ukochanym artyście - Edzie Sheeranie. Dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy. Na przykład to, że na swoją nową płytę "x" zrobił 70 utworów, a wybrał z pomocą licznych, wykształconych i zaufanych osób 12.
2. W szkole przeprowadzali wczoraj testy na typy naszej osobowości i - o dziwo - wyszła mi mieszanka, pół na pół flegmatyka i melancholika. Dobrze to, czy źle? Nie umiem stwierdzić, ale powinnam sprawdzić i porobić jeszcze kilka dodatkowych tekstów, bo podobno koniecznie muszę wiedzieć, jaki jest mój dominujący typ osobowości.
3. Strach jest moim najbliższym przyjacielem. Jest ze mna zawsze i wszędzie, nigdy mnie nie opuszczając nawet na sekundę. Kocha mnie tak bardzo, że często kieruje mną, nie dając mi dojść nawet do słowa i broniąc od "niebezpieczeństwa", jak to nieustannie twierdzi. Łączy nas tak silna więź, że przy pierwszej lepszej okazji, wytępiłabym go.
4. Kolejną moją bliską przyjaciółką jest jak najbardziej insomnia. To jej łacińska nazwa, której lubie używać, gdyż bezsenność brzmi tak... pospolicie. Często przychodzi do mnie na herbatę, odwiedzamy się wzajemnie. Czasami zostaje na dłużej, na kilka dni. Nie odpowiadam wtedy na pytania innych, dlaczego jestem tak zmęczona, ponieważ głupio byłoby mówić, że z insomnią przegadałyśmy niemal całą noc ;)
5. Lubię pisać. Cokolwiek. Chciałabym posiąść kiedyś całą wiedzę w tym temacie. Język polski jest skomplikowany, ale i bardzo bogaty, a wyszukane i bardzo obszerne zaplecze mego ojczystego języka to szczyt marzeń. Chciałabym, oj chciała. Tylko aby zająć się jeszcze tym, nie mam czasu. Zwłaszcza, że teraz wszystko się zmieni. Bezdyskuzyjnie na gorsze.

View more

Zainspirowało mnie pytanie autorstwa @Odmi3niec :) Lądujemy w jednym pokoju na całą noc. Zakładając, że jestem zupełnie obcą osobą - położysz się ze mną w wygodnym łóżku czy wybierzesz neutralną, ale niezbyt wygodną kanapę? Chodzi oczywiście tylko o sen ;)

Najpierw to bym rozpoczęła rozmowę z Tobą, aby dowiedzieć się kim jesteś i jaka jesteś, aby Cię lepiej poznać. W końcu zostaliśmy zamknięte w jednym pomieszczeniu na niewiadomo ile, prawda?
Od tego w sumie zależałaby moja decyzja. Nie wiadomo czy złapałybyśmy ze sobą kontakt, czy nie. Może byśmy się nie polubiły?
Jeśli miałabyśmy wspólne tematy to pewnie przegadałybyśmy całą noc. No i wtedy może położyłabym się z Tobą do łóżka. Zależy jak bardzo bym się do Ciebie zbliżyła, w sensie więzi. Jednakże większe było by prawdopodobieństwo, że zapadnę w sen na niewygodnej kanapie. Choć wątpię, że zasnęłabym.

Jak Ci mija ten specyficzny, poniedziałkowy wieczór? Czy wydarzyło się dzisiaj coś ciekawego, dobrego, o czym zechcesz mi opowiedzieć? + Jaką piosenkę polecasz na dziś?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Ładnie i niezwykle trafnie określiłaś ten wieczór. Specyficzny... Rzeczywiście taki jest. Niepowtarzalny.
Ostatnio bardzo dużo się u mnie dzieje, a emocje uporcie dążą do spustoszenia mnie od środka w jak najszybszym czasie. Ciężkie za mną dni i noce, ale... Mniejsza z tym. Liczy się dzisiaj. Zatem wyspałam się. Dawno nie czułam się aż tak wypoczęta. Z ulgą rano stwierdziłam, że nie ma tych codziennych podkrążonych oczu... Ślicznie dzisiaj wyglądałam, ubrana w czrną sukienkę usłaną małymi białymi kwiatkami, a co za tym idzie, dobrze się czułam. Wiał wiatr, czego powodem było aż dwa razy zwrócenie mi uwagi i poprawienie kiecki, bo rzekomo było mi widać zbyt wiele, hahaha :) potem kurczowo trzymałam materiał przy sobie, aby uniknąć takich sytuacji. Zostałam zapytana z tej znienawidzonej przeze mnie historii, a raczej powinnam powiedzieć, że bardziej grozę budzi we mnie kobieta, która jej uczy... Nauczona, oczywiście nie poszło mi najlepiej, gdyż niemal wszystko wyparowało mi z głowy wraz z wypowiedzeniem mego nazwiska...
Kiedy wróciłam do domu, mój mózg był wyczerpany. Nie był zdolny do jakiegokolwiek myślenia, co o dziwo zreperowałam dobrą książką.
Czując się jak nowo narodzona w całkiem niezłym homorze, wyruszyłam na codzienny spacer z psem, ciesząc się odetchnieniem, ulgą, choć częściowym zniknięciem nieustającego strachu.
Spotkałam kumpla. Słowo po słowie i wróciłam do domu godzinę później. To był miły i przyjemny czas. Została mi dana niezwykle ważna obietnica.
Aktualnie mam zamiar rozpocząć pracę na opowiadaniem i nad czymś jeszcze :) Muszę nadrobić kilka rzeczy, robić to co kocham i dla tych, których kocham :)
Piosenka na dzisiejszy wieczór to zdecydowanie ta! Wycisza mnie...
https://www.youtube.com/watch?v=mtf7hC17IBM&feature=kpWNocyIWeDnie’s Video 111458874237 mtf7hC17IBMWNocyIWeDnie’s Video 111458874237 mtf7hC17IBM
"All I want is
And all I need is
To find somebody
I'll find somebody."

View more

WNocyIWeDnie’s Video 111458874237 mtf7hC17IBMWNocyIWeDnie’s Video 111458874237 mtf7hC17IBM

O czym najchętniej myślisz przed zaśnięciem? Opowiesz mi swój ostatni sen? Albo taki, który najbardziej zapadł Ci w pamięć.

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Kiedy już ułożę się wygodnie w łóżku i przytulę się do misia oraz zamknę powieki, to kocham myśleć o tym, że nie śpię sama. Że tuż obok mnie ktoś jest. Wyobrażam sobie to ciepło, te gesty. Wpadam wtedy w błogi stan przyjemności i zapadam w miły, piękny sen. Rzadko się tak niestety dzieje. Najczęściej myślę o szkole, o problemach... A wtedy noc jest ciężka. Budzę się, rzucam na łóżku, mam strasznie koszmary. Na następny dzień jestem bardzo niewyspana i niespokojna. Często nie pamiętam nawet co mi się śniło. Tylko czuję strach po przebudzeniu.
Nie zdziwisz się zatem, że wybiorę ten najpiękniejszy sen do tej pory.
Byłam w domu, smutna. Błąkałam się po pokojach, nie wiedząc co ze sobą zrobić, kiedy zadzwonił dzwonek. Ciocia przyleciała z Anglii, aby zabrać mnie ze sobą. Pełno komplikacji, krzyki, nerwy, płacz... W końcu rzuciłam to wszystko. Wybiegłam z mieszkania, ruszyłam przed siebie. Było to bardzo nieprawdopodobne, ale... spotkałam swoich idoli, swoich muzyków, spotkałam ten ukochany zespół... Zwrócili na mnie od razu uwagę, gdyż mój płacz było słychać nawet kilka metrów dalej, a był zagłuszany nieustannie przez pędzące samochody. O dziwo, kiedy z nimi rozmawiałam, byłam pewna swojego angielskiego, wiedziałam co mówię, co robię, co tym powoduję. To było piękne. Zabrali mnie ze sobą, bo właśnie mieli wylatywać do Londynu. Spędziłam z nimi dzień. Jeden cholernie piękny dzień. Nigdy tego nie zapomnę... A szczególnie nocy. Kiedy to było zbyt mało łóżek na naszą szóstkę i spaliśmy tak, aby się zmieścić. Z racji tego, że byłam jedyną dziewczyną, miałam po obu stronach któregoś z nich :) Łóżko było za małe na trójkę, więc byłam obejmowana. Ach...

View more

Pomyśl o sobie sprzed dwóch lat. Jak bardzo zmieniłeś/aś się od tamtej pory? Czy gdybyś teraz spotkał(a) osobę dokładnie taką jak Ty dwa lata temu, był(a)byś w stanie odnaleźć z nią wspólny język?

PushYouAway’s Profile PhotoSchizofrenia Czworokątna
Bardzo dużo się zmieniło od czasu gimnazjum, a zarazem niewiele.
Miałam wtedy identyczne potrzeby jak teraz.
Nadal potrzebuję miłości.
Zatem myślę, że znalazłabym ten wspólny język ze sobą sprzed dwóch lat.
Wtedy byłam inna.
Częściej się śmiałam, miałam zdecydowanie niższą samoocenę.
Nie żebym teraz miała ją bardzo wysoką, ale dwa lata temu ona sięgała dna.
Byłam chyba szczuplejsza?
Nie... Teraz wyglądam lepiej.
O wiele lepiej.
No i twarz się zmieniła, zaczęłam bawić się włosami, ścinać...
Pod względem zewnętrznym teraz zdecydowanie wyglądam lepiej.
Jeśli chodzi o charakter to... byłam głupsza, ale przecież to oczywiste. Nie czytałam książek. Kompletnie nic ze sobą nie robiłam. Byłam bardziej naiwna.
Teraz znajduję się w miejscu, gdzie nawet w miarę mi się to podoba, to co jest we mnie, to co mam dookoła.
Zaczynam przekładać swoją wiedzę, swoje rady dawane komuś innemu na swoje życie.
Uczę się doceniać swoją szczerość, dobre serce, miłość, którą obdarzam wielu ludzi, sprawiedliwość.
Zaczynam dopiero to doceniać.
Dlaczego?
Bo zdałam sobie sprawę, że posiadam cechy, na które większości z Was nie stać.
Jestem wyjątkowa, jak każdy z Nas.
Wrażliwość, jaka się we mnie znajduje, chyba nie ma wyznaczonych granic.
Po prostu zaczyna do mnie docierać fakt, że...
Te cechy naprawdę są dobre, fajne... Że nie każdy je posiada.
Na chwilę obecną nawet przestałam martwić się wyglądem.
Przecież zawsze mogło być gorzej.
W sumie nie jest źle.
Jest fajnie.
Mi się podoba.
Chyba...

View more

Jak minął Ci dzisiejszy dzień?

bloodcoffin’s Profile Photo青い目
Męcząco.
Bardzo męcząco.
Sporo się działo, w dodatku przestawienie czasu, no i mój organizm znowu się "rozstroił".
Jestem nadzwyczaj zmęczona, jakaś taka ociężała...
Ogólnie nie najlepiej się czuję.
Rano wstałam, niechętnie.
Pojechałam do kościoła, ksiądz jak zawsze wyprowadził mnie z równowagi swoją "mądrością", ale było świetne kazanie, wygłoszone przez misjonarza.
Później chwila i obiad.
Potem trochę muzyki przy komputerze i goście się zjechali na urodzinki sióstr.
Posiedziałam z nimi, pogadałam aż uznałam, że wypadałoby zajrzeć do lekcji.
Więc poszłam.
A jak to ja, w bałaganie uczyć się nie potrafię, zabrałam się najpierw za sprzątanie.
Kiedy już wszystko miałam ogarnięte, dobiegły mnie krzyki mamy z parteru.
Zbiegłam na dół, a tam moja ukochana ciocia; wróciła z Anglii! Było miło przez godzinę, bo musiałam się szybko spakować i pędzić na autobus.
Przyjechałam do miasta, gdzie uczę się w szkole średniej, wparowałam do cioci domu, a tam... Wow. Trochę dużo ludzi.
Ulotniłam się, szwędając po mieście, zapuszczając się w dotąd nieznane mi miejsca, uśmiechając się do ludzi.
Ładna dzisiaj pogoda była.
Niestety z racji, że szybko chodzę, a inaczej po prostu nie umiem, wróciłam do domu po jakiejś dobrej godzinie.
Zjadłam wspólnie kolację i jakoś tak wyszło, że kolejne kilka godzin, aż do teraz, spędziłam w towarzystwie mojej cioci, wuja, ich córki i dwójki ich znajomych.
Nawet było miło.
Także jak mi minął dzień?
Był nad wyraz długi, ciężki i strasznie męczący.

View more

Czego się boisz?

TACONIENAWIDZIWSZYSTKICH’s Profile Photo.
Aktualnie?
Boję się podejść, porozmawiać, zrobić cokolwiek w sprawie takiego jednego :]
Boję się zrobić ten pierwszy krok.
Boję się tego, co nastąpi po.
To jedyne zaprząta mi głowę od jakiegoś tygodnia.
Zbieram siły, wykrzesuję z siebie wszystkie pokłady odwagi, motywuję się...
Stało się to dla mnie tak bardzo ważne, a czas goni nieubłagalnie.
Albo się przełamię, albo nici z tego wszystkiego.
Najgorsze jest to, że wszystko jest w moich nieobliczalnych rękach.
Wszystko zależy od mojej odwagi, postarania się.
Dam radę!
Muszę.
Najwyżej to będzie wielka kompromitacja.
Mówi się trudno.
Podobno człowiek żałuje tylko tego, czego nie spróbował.
Zatem trzeba w końcu zacząć przełamywać te wszelkie bariery.
Miłego dnia ♥

Mieszane uczucia mam co do tego pytania, ale postawię Cię przed takim wyborem: Załóżmy że Twojemu zwierzęcemu przyjacielowi(nie wnikam, czy to będzie pies, kot, czy jeszcze inne zwierzątko) i zupełnie obcemu człowiekowi zagraża niebezpieczeństwo. Możesz uratować tylko jednego z nich. Kogo uratujesz?

Dwa życia zostały mi powierzone.
Mam uratować je jednemu, a zatem uśmiercić drugiego.
Wybieram człowieka, lecz z ciężkim sercem.
Podobno życie człowieka jest ważniejsze niż zwierzęcia...
Ja jednak cenię je równie mocno.
Nie ma nic gorszego, jak obserwowanie umierającego, którego kochamy.
W moim przypadku jest to pies.
Miałabym go na sumieniu do końca życia...
Jak dobrze, że nigdy nie będę musiała wybierać pomiędzy takimi sprawami.
Przynajmniej mam taką nadzieję :)

Noc chłodna, ale nie zważajmy już uwagi na to przyjdę po Ciebie wezmę za rękę i pójdziemy na długi spacer będziemy patrzeć na gwiazdy które są Naszą nadzieją które tak pięknie błyszczą. Idziemy.. Poproszę abyś opowiedział(a) mi o tym co czujesz jak na prawdę toczy się Twoje życie opowiesz? *hug* ♥

You_are_my_destiny_mmm’s Profile PhotoMnemofobia. ♆
Pozwól, że użyczę sobie trochę tej magii na pozbycie się uciążliwego kataru, aby choć na tym pięknym i wyjątkowym spacerze mnie nie męczył.
Zbierają się we mnie wszystkie te złe, przykre chwile od tygodnia, kumulują , chowają w zakątku serca. Jutro wybuchnę, niczym prawdziwy wulkan.
W tygodniu nie mam zbytnio czasu na głębokie przemyślenia, gdyż jestem tak bardzo zmęczona po szkole, że już nie jestem w stanie myśleć o czymkolwiek, zatem wszystko odkładam na później, na weekend.
Mama się wtedy smuci...
Siedzę w pokoju, myślę, płaczę, wyrzucam wszystko z siebie... Jestem zdołowana w te dni...
Nie mogę dać wszystkiemu ujście dzisiaj.
Trwa to całe wieki, a jutro... cóż, jutro do szkoły.
Opowiedziałabym Ci, oj opowiedziała... Płacząc, śmiejąc się, wzdychając... Jeśli tylko będziesz chciała mnie słuchać.

View more

obserwuję :3 świetne odpowiedzi, będę stałym gościem na Twoim asku. ile masz lat, jeśli mogę spytać?

FLICK69’s Profile PhotoWeronika
Dziękuję, niezmiernie się cieszę. Miło czytać takie słowa :)
Ile mam lat?
W przybliżeniu - 16,5.
Wiek to tylko liczba.
Liczba, która posiada piękny wydźwięk.
Liczba, którą zacnie się pisze.
Aczkolwiek nadal jest to tylko liczba.
Sądzę, że te kilka cyferek nie ma żadnego znaczenia...
Zaspokoiłam Twą ciekawość? :)

"Bliskość śmierci zawsze sprawia, że staramy się żyć lepiej"-Paulo Coelho <3 Zgadzasz się z tym cytatem? Dlaczego? +pozdrawiam :*

CodzienneMarzenia’s Profile PhotoCodzienneMarzenia
Zgadzam się, gdyż jest on prawdziwy.
Czujemy presję, strach, bliskość śmierci. To sprawia, że robimy wszystko to, co mieliśmy w planach, lecz zawsze odkładaliśmy na później.
N i e b ę d z i e d r u g i e j s z a n s y.
Uświadamiamy sobie, że nasze marzenia zostaną tylko marzeniami, jeśli zaraz się nie ruszymy.
Jesteśmy zdeterminowani.
Chcemy się zmienić, żyć lepiej, chwytać każdy dzień i wyciskać z niego każdą cenną minutę.
Zmieniamy się, czerpiemy z życia.
Tak to już z nami ludźmi jest.
Skrajni.
Dziwni.
Niezrozumiali.

Witam, to znowu ja. Ostatnio znalazłam ciekawy cytat. : „Zmieniając siebie, zmieniasz świat.” Czy zgodzisz się z tymi słowami? Jak je interpretujesz? // Miłego wieczoru życzę . :3

looveel2l’s Profile Photo● иιєρяzуgσ∂α ●
Dziękuję i wzajemnie ♥
W zupełności się zgadzam z tymi słowami. To od siebie powinniśmy zacząć zmieniać świat, nie od innych. Gdyby każdy miał takie nastawienie, zmienił się na lepsze, analogicznie świat byłby lepszy. Każda jednostka żyjąca na Ziemi odpowiada za to co się dzieje, jak jest, dlaczego.
R a z e m. Razem tworzymy teraźniejszość, współczesność.
Warto się zmieniać, uwierzcie. Dla siebie, dla świata.
Twórzmy coś pięknego, a nie śmierdzącego.
Twórzmy coś zdrowego, a nie okropnego.
Twórzmy coś kolorowego, a nie czarno-białego.
Twórzmy coś wesołego, a nie smutnego.
Twórzmy coś krystalicznego, a nie zanieczyszczonego.
Jeśli zmienisz się T Y, świat też się zmieni.
Z m i a n y.
Z m i a n y ?

Co w życiu widziałeś najpiękniejszego?

gwiezdnypyl’s Profile PhotoZodiak.
Uśmiechy ludzi, wywołane przeze mnie.
Łzy szczęścia, wynikające z tak dużego rozbawienia.
Codzienny, inny, niezwykły widok nieba we dnie i w nocy.
Romantyczne, przepiękne uliczki Torunia.
Most zakochanych w Bydgoszczy i tysiące zawieszonych na nim kłódek.
Calutkie Zakopane, zabijające mnie swym urokiem.
Zakątki poruszające serce Krakowa.
Zachodzące słońce nad jeziorami.
Zawitanie wiosny i podziwianie wszechobecnej rodzącej się zieleni.
Piękne kamyszki, otaczające nas dookoła, na które prawie nikt nie zwraca uwagi.
Kwiaty, rośliny, zwierzątka...
Wzburzone morze, falujące, urokliwe.
Ludzie... każdy inny, niepowtarzalny, wyjątkowy.
Rzeczy, skradające me serce od pierwszego ich zobaczenia.
Gesty, których nigdy nie wyrzucę ze swej pamięci.
Słowa zapisane na kartkach starzejących się z każdym dniem.
Moje oczy cieszyły się wiele razy pięknymi widokami. Z dnia na dzień jest ich coraz to więcej. Zaprzestanę na tych powyżej, gdyż zapewne wymieniać byłabym w stanie jeszcze przez dobrą godzinę.

View more

Co tracimy z wiekiem?

gwiezdnypyl’s Profile PhotoZodiak.
Dziecięcą beztroskość,
brak przemyśleń,
niczym nie zmąconą szczerość,
zdolność robienia tego, czego chcemy w każdym momencie,
niepohamowane mówienie wszystkiego, co się myśli,
niewinność,
lekkość,
swobodę wyrażania,
niemożność ukrywania wszelakich nastrojów.
To wszystko się traci. Powoli, przechodząc z etapu życia na etap... Istnieją ludzie, zwani "wiecznymi dziećmi", tylko że oni nie posiadają już tych cech "czystych", są one owiane powagą, która jest nieunikniona.

Co Cię zabija/wyniszcza/wykańcza?

Alice ☯
Myśli.
Właśne myśli i analizy dokładnie tak na mnie działają.
Najczęściej szukam dziury w całym, doszukuję się jakichś mankamentów, niepasujących elementów.
Zadaje sobie tym ból, w pełni tego świadoma, lecz naprawdę nie jestemw stanie tego zmienić.
To ja.
Bardzo często obwiniam siebie za to, że jestem sama. Jeśli jest tak, jak mówią mi na około ludzie, nadal cierpię z powodu samotności?
Wolę kochać nietrwale, niż nie kochać wcale.
Chcę tego zaznać.
Choćbym miała potem cierpieć niewyobrażalnie.
Choćbym miała się nie pozbierać.
Chcę kochać.
I być kochaną.

Jak samopoczucie? Jak minął dzień? Życzę udanego wieczoru! (。・ω・。)ノ

bloodcoffin’s Profile Photo青い目
Zamykając oczy, oddaję się w ramiona dźwięków nowo odkrytej przeze mnie muzyki Jake'a Bugg'a. Poprawiam się na twardym krześle, siadając wygodniej. Całkowite zatracenie. Wędruję wyimaginowaną ściężką, niesiona na skrzydłach melodii i przenikającego każdą komórkę głosu. Poddałam się, już dawno. Wylewam tak emocje, które mnie niszczą. Ciekawe, czy mają zamiar zostawić cokolwiek.
To był ciężki dzień.
Otarłam się o... o śmierć.
Niemal się utopiłam.
Marzę o tym, aby wyłączyć mózg, przestać myśleć, żeby skończył się ból. Sny nawet męczą. W czym znaleźć mam ukojenie?
Tak wielu rzeczy nie rozumiem, tak wielu nie jestem w stanie pojąć, tak wiele sytuacji próbuję wytłumaczyć...
Boję się.
Zwyczajnie się boję.
Tak, udanego wieczoru.

Next

Language: English