Odkryłam niedawno, że wszystkie cenne zdjęcia, jakie zrobiłam, tkwią gdzieś zakopane głęboko w komputerze. A Ty, co robisz ze zdjęciami? Wywołujesz je wszystkie, czy tylko wybrane, a może też przechowujesz wszystkie na komputerze? A jak często zaglądasz do swoich starych albumów z dzieciństwa? ^^
U mnie ze zdjęciami to jest bardzo różnie :) Kiedy byłam mała, jako pierwsze dziecko moich rodziców, robiono mi masę zdjęć, mam ich ze trzy albumy, ale obejmują okres od narodzin do czterech lat, do momentu, kiedy urodziła się moja siostra. Ona też ma trochę zdjęć z dzieciństwa, ale już o wiele mniej niż ja. a więc potem to już zostaje jedynie kilka zdjęć w albumie z okresu, w którym byłam w podstawówce. Mnóstwo zdjęć z gimnazjum przepadło, gdyż właśnie zdjęcia były przechowywane tylko na komputerze, który kiedyś z powodu zepsucia został cały wyczyszczony. Doprowadziło to do powstania luki w moim uwiecznianym życiu. Teraz, bojąc się, że historia się powtórzy, wywołała te najważniejsze zdjęcia. Planuje też w najbliższym czasie powrzucać zdjęcia na tak zwaną chmurę, w internecie. Ma się tam konto i niech się dzieje co chce. Zdjęcia są bezpieczne :)