dawaj z gimbazy :D a z podstawowy zadnych nie masz? a zktorej klasy gimbazy masz najwczesniejsze?
ogarnij sobie na fbl.....
Jovi przyjeżdza ;D
tak, wiem. szkoda, ze tak daleko mam do Gdanska i tak drogo by to wyszlo. ale planuje pojechac i kempic pod stadionem najebana czujac sie prawie jak na koncercie xd
daj fotke z dawnych czasów
z jak bardzo dawnych? :p najstarsze zdjecia jakie mam sa z gimbazy.
biedna mała sylwunia, dzieci śmiały się z twojego nazwiska? jakie to be :C
oj, oj, biedny anonim mysli, ze potrafi poslugiwac sie sarkazmem, mniam. ale szczerze - nie, nie chodzi nawet o nazwisko, ale na to wchodzilo kilka czynników, aczkolwiek nazwisko tez. tak serio to juz o to nazwisko sie nawet nie dziwie, bo dzieci w podstawowce potrafia zrobic sensacje ze wszystkiego. bardziej mnie zastanawia dlaczego dla was to nadal takie HIHIHIHI, czyzby umyslowy postój w ww. szkole? :D juz nic mnie chyba nie zdziwi. wypadaloby posiadac chociaz TROCHE jakiejkolwiek dojrzalosci.
te brwi na profilowym to jak cyganki nosza ;__;
transwestyckie! ale spokojnie, juz ich nie mam.
Dlaczego nosisz krzyż skoro jesteś ateistką ?
po prostu jest ladny xD
Co daje Ci muzyka, której słuchasz? Jakie dostrzegasz w niej przesłanie? Jak myślisz, po co ci ludzie ją tworzą? I wreszcie - czy można dostrzec w niej głębię, jakiś sens? Byłoby miło gdybyś odpowiedziała nieco bardziej konstruktywnie niż na większość tych równie bezsensownych pytań.
szczerze mowiac, zanim poznalam ta muzyke bylam kims, kto daje soba pomiatac, kto nie potrafi wyjsc na przeciw ludziom, sprzeciwic sie, powiedziec swojego zdania itd. bylam "dziewczynka z kompleksami" ;) tak naprawde dopiero ten klimat pokazal mi, ze bez sensu przejmowac sie oczywistymi rzeczami, ze wcale nie to sie liczy. co daje mi ta muzyka? daje mi pewnosc siebie, sile do zycia (doslownie..), fun, marzenia. jesli chodzi o przeslanie glamu (bo to w wiekszosci u mnie, wiec pewnie o to chodzi) to nie radze doszukiwac sie tego w tej muzyce. oczywiscie nie twierdze, ze kazdy zespol to banda cpunow z pedalskimi glosami spiewajacych o ruchaniu. po czesci sa utwory, w ktorych naprawde mozna znalesc wiele prawdy o zyciu/marzeniach/trudnosciach/milosci itd, np. ballady sa naprawde cudowne. aczkolwiek wiekszosc to po prostu muzyka do zabawy. wiadomo, ze glam rozkrecil sie w latach 80tych, gdzie dominowal "sex, drugs and rock n' roll", wiec nic w tym dziwnego. mysle, ze przeslania trzeba sie doszukiwac samodzielnie, bo kazdy moze inaczej wszystko rozumiec. dla mnie ta muzyka to wiara w marzenia, w sama siebie, w swoje mozliwosci, nie przejmowanie sie problemami i bunt. po co ludzie ja tworza? FUN. zjednoczenie sie z ludzmi, takimi samymi jak oni, ktorzy mysla tak samo. jesli chodzi o glebie i sens w muzyce glamowej to juz mowilam... po czesci. wiesz, nie ma co porównywac np. "Trash Queen" Wrathchild'a do zalozmy "Livin' On A Prayer" Joviego. oczywiscie chodzi o tekst i styl grania, zeby nie bylo, obie piosenki kocham. <3
I don't you if I have to turn my hair black or more orange, i'm already coppery with a big black streak BUT I DON'T KNOW WHAT TO DO. And I'm thinking about going back to big hair. And fuck you ♥