Nie wiem jakim trzeba być debilem żeby nie zdać w liceum aż z kilku przedmiotów... szczerze Ci współczuję, ale z takim podejściem to do końca życia będziesz musiała zapieprzać tak jak teraz w sklepie za marne pieniądze :)
nie chodzi o bycie debilem, ale jak juz pisalam wczesniej olewalam szkole, nie chodzilam, robilam wszystko na przypal i dlatego nie zdalam, potem mi sie nie chcialo nawet poprawiac tych jedynek. olalam sobie caly rok. a jesli chodzi o prace w sklepie to raczej poki co nie potrzebuje zadnej innej bo zarabiam jedynie na swoje codzienne wydatki, a zeby kupic fajki, czy napic sie w weekend czy kupic sobie jakis ciuch lub pojechac do Batmana w zupelnosci mi wystarczy ;)