Przeszłam całe miasto w poszukiwaniu 3 głupich kulek, ale okazało się, że Martynką mądra nie wzięła portfela i musiałam się cofnąć do domu. Poszłam je kupić. Kupiłam sobie jeszcze takie śliczne spodenki i koturny. Niedługo jadę na tenisa, wrcam i spotykamy się z Tymkiem <3 I to chyba na tyle XD