eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee dobra powiem tak. My se z Henzai już pogadałyśmy "na osobności" i generalnieeee chyba nie ma już o co się fajtować. Ta cała sytuacja jest idiotyczna, to było żałosne, że ja coś powiedziałam zara miliard osób tworzyło team Saszan hejtując Henzai i odwrotnie. Zanim kogoś osądzicie 29834782934 razy się upewnijcie czy macie do tego jakieś podstawy. Już okej, nie ma co się już spinać. Każda z nas ma już tego serio dosyć
Wszystko co tutaj piszesz, ludzie wysyłają do henzai i do innych tych, którzy Cię jadą.. i to wszystko przez nich zrobiło się jeszcze głośniejsze. ;) Najlepiej olewać takie pytania, nie odpowiadać na nie i koniec... bo co kogo to obchodzi, nie lubicie się i tyle, koniec, kropka :>
ja już zakończyłam, serio serio, jestem ambasadorem pokoju, nie mogę stracić swojej posady
masakra, to dopiero poniedziałek a ja już nie mam siły. Ja w ogóle tak desperacko myślę o tym koncercie, taka moja przyszłość niepewna, że mam jakieś adhd hahahahha
to nie tak, że ja jestem jakąś oazą spokoju zawsze, ja też mam nerwy i też mi czasami się podnosi ciśnienie. Ale do tego trzeba mieć powód, a jakoś go ni mam tutaj