kazdy ma rozne poglady na religie. owszem pochodze z rodziny katolickiej ale potem przestalam gdyz dla mnie to bylo nie realne. oczywiscie przestanie wierzenie w boga nie da rady tak jednego dnia, potrzeba to nie co wiecej czasu no i jak moge w kogos wierzyc skoro nigdy nie widzialam ta osobe? jestem ateistka z tego powodu ze chrzescijanstwo ma duzo sprzecznosci i narzuca zasady i sposob myslenia. uwazam za niemozliwe, nielogiczne istnienie boga. oczywiscie mam znajomych ktorzy sa wierzacymi no i dogadujemy sie idealnie, nie maja w tym zadnego problemu. kazdy ma inne poglady na to i ma swoje wlasne opinie. mam tylko jeden problem jak nie ktorzy mowia ze nie wierza w boga bo np moj idol nie wierze itd. nie sluchaj sie innych bo to ty musisz podjac ta decyzje. mam nadzieje ze nie bedzie juz wiecej pytan na ten temat :)