@ogarnijmniexdd

Klaudynka

Ask @ogarnijmniexdd

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

co dziś robiłaś rozpisz sie

wstałam leżałam i na kompie pisałam, potem pojechałam do dentysty (wrrr) potem odwieźliśmy brata do Torunia gdzieś XD następnie byłam w domu, siedziałam na kompie, potem tańczyłam se hehe dens dens, potem znowu komp, a potem se byłam w 'kościele' hyhy, no i ogółem było fajnie, najpierw sobie poszłam do sklepu po kremy do tortu dla mamy, oczywiście nie przemyślałam tego, że mi się nie zmieszczą do torebki nie? i musiałam z nimi łazić cały czas, bo oczywiście musiałam czekać na Dominika, tak to bym później kupiła, a że wielce pan nawet z domu nie wyjechał to se poszłam do tego sklepu :) no i potem byłam z Dominikiem, Damianem i Martą na polu, na górce i ogółem fajnie było, skakaliśmy przez rowy, goniłam ich z kijem, jeździli se na narcie jednej no ok, śpiewaliśmy se i wgl beka XD no i potem poszliśmy pod kościół i nas jacyś goście nawalali śniegiem :c no spoko nie? Damian się wyjebał, zostawił ślad i robił coś fajnego z nogą hahah nie pytajcie. potem poszliśmy do tego kościoła po podpisy, następnie niechcący walnęłam takiego gościa książeczką w tyłek, bo był taki wyyysoki co nie :c i miał wonty do mnie, że go macam XD no i czekali na mnie przed kościołem bo chcieli mnie zmyć, no to ja sie wracam po Dominika i Damiana żeby mnie obronili :c no i tamci se poszli (ten chłopak co go walnęłam książeczką z kolegami) no a Dominik poszedł z Martą na przodzie, a ja se zaczekałam na Damiana bo rower wziął, Dominik tak był przejęty Martą, że nie zauważył że ja z Damianem zostałam pod kościołem, no i sb gadałam z Damiankiem co nie, i się przedrzeźnialiśmy, Dominik się skapnął że nas nie ma, Marta marudziła że mamy ją odprowadzić do domu i że bedzie miała opieprz od ojca XD no ale ok, potem znowu się z Damianem przedrzeźniałam, i śpiewałam z Dominikiem piosenki, potem udawał że jest pijany i chodził środkiem ulicy :c tekst Marty "Debilu, tu jeżdżą samochody" a Damian " NIE E TYLKO JEDEN JEDZIE" ok, nie zrozumiecie haha XD poszliśmy odprowadzić Martę kawałek, a potem Damian z Dominikiem mieli mnie odprowadzić, i se szliśmy i grubka ludzi w lesie jest co nie to chyba ci sami co przed kościołem nas rzucali śnieżkami, i ten co go w tyłek klepnęłam książeczką no ale ok, potem jakiś chłopak za nami idzie, i myślalam, że to mój brat, ale potem sie okazało że to kolega brata, ale sie tak bałam co nie, tak ciemno było i las był a ten aż pod mój dom idzie to jak tu się nie bać haha, okazało się że do brata idzie :c no ale ok, gadaliśmy se o białym murzynie i obgadywaliśmy ludzi, potem mój prawdziwy brat wyszedł zza zakrętu, Damian go światełkiem od roweru prześwietlił ale spk, no i mnie odprowadzili pod dom, i se poszli. to tyle, miałam się rozpisać to prosze bardzo, nikt nawet tego nie przeczyta XD

View more

Next

Language: English