Czemu nie umiesz im powiedzieć ,że poprostu padła przy porodzie ze zmęczenia ,może się odczepią już od Ciebie i pomimo tego ,że nie mam z Tb dobrych kontaktów to 3 maj się i głowa do góry .
Nie umiem, bo do szczęścia im do nie potrzebne, a chciałam tylko, aby to uszanowali. I to co napisałaś to jest w tym trochę prawdy, ale nie do końca, jakby co to napisz mi na fejsie czy coś, ale proszę nie tu. Dziękuję za wsparcie...
Nierozumiem po co robisz taki teatr o lune, woziłaś Sb tylko tyłek na kucyku przez krótki okres czasu, wiadomo, przykro po śmierci zwierzaka, ale bez przesady, to jest strikte na pokaz O_o
Japierdole! Imiona z dużej litery ! "Sb" potrafisz napisać z dużej litery, a Jej imię już nie, bo ciężko, nie ?! Nie, nie woziłam sobie na Niej tylko dupy, ten kucyk był dla mnie czymś więcej. Pokochałam Ją i zaufałam Jej, a Ona mi. Mogłam robić z Nią co chcę, a Ona na to pozwalała i ani drgnęla... A skoro tak dużo o Nas "wiesz" to się przedstaw cwaniaku.
Przepraszam ale chciałem wiedziec co się stało czy kolka czy co.
Nie ważne. Nie potraficie zrozumieć, że jest mi ciężko o tym mówić ? Uszanujcie to. Pytajcie o co chcecie tylko nie zadawajcie pytań co się z Nią stało i dlaczego odeszła.
nie no jak czytam to z photobloga to poprostu rycze , jak ty musiałaś kochać swojego konia , aż mi sie zrobiło przykro w ogóle cie nie znając
Kochałam Ją mocno, ale nic na to nie poradzę, muszę się kiedyś z tym pogodzić chociaż teraz jest baaaaaardzo ciężko. Na szczęście mam wspomnienia, Nasze przygody, zdjęcia, ogłowie po Niej i jest jeszcze coś ... Jej córka - Lady, która mi Ją strasznie przypomina.
A jak myślisz ? Nie jest mi łatwo, o chwilę płaczę, zadaje sobie mnóstwo pytań, na które nie znam odpowiedzi, ale tak właściwie to całkiem jeszcze do mnie nie dotarło i w to nie wierzę. Może dlatego, że nie mogę iść do stajni i sprawdzić... Ciągle mam nadzieję, że jak przyjadę to Ona tam będzie na mnie czekać, ciągle myślę, że ona powróci... Ale niestety...