Masz może ulubione miejsce do czytania? Takie, w którym możesz zapomnieć o wszystkim i znaleźć się w fikcyjnym świecie? Ukochany fotel, przytulne łóżko czy może miejsce pełne zgiełku? I czy tylko ja kocham czytać na świeżym powietrzu? + tradycyjnie chamsko zapraszam do mnie :")
Mam kilka takich miejsc. Jeśli chodzi o dom, to lubię czytać w łóżku, na schodach, na parapecie w łazience i pod stołem w kuchni. Na dworze preferuję huśtawkę ogrodową i gałęzie drzew.