"DOBRANOC" Bylismy na miescie. Bylo juz calkiem pozno, powiedzialas ze musisz juz wracać, to ja powiedzialem ze i ja wracam. Jak to zawsze - odprowadzic cie chcialem. Zrobiłem to, gdy stalismy przy drzwiach, zobaczylas ze sa zamkniete na klucz,otworzylas je. Bylas zdziwiona. Weszlas do srodka i zobaczylas karteczke na stole " nie moglismy sie dodzwonic do Ciebie,ale wrocimy jutro kolo poludnia". Bylas zaskoczona,ale obydwoje od razu wpadlismy na pomysl - abym zostal u ciebie. Zadzwonilem do rodziców powiadomić ich ze zostaje na noc u 'kolegi' i rozebralem sie i poszlismy do salonu. Weszlismy tam pod jakiś kocyk i obejrzelismy film tulac sie caly czas. Powiedzialas ze musisz sie odswiezyc po calym dni, ja powiedzialem ze i ja muszę. Pokolei skorzystalismy z lazienki i bylismy wykąpani. Bylo juz calkeim pozno, na prawde pozno. Powiedzialas ze jesteś śpiąca i złapałaś mnie za rączkę i poprowadziłaś schodami na górę do swojego pokoju. Weszlismy tam a na samym srodku stalo wielkie lozko. Ja bylem w samych bokserkach a ty w majteczkach i jakiejś mojej koszulce którą kiedyś ci dałem. Bardzo pieknie pachnialaś. Gdy wszedlem zamknelas drzwi i spojrzalas przenikliwie na mnie. Podeszłaś pocałowałaś mi gorąco usta i bardzo mocno pchnełaś, ja rozkojarzony lapiac ciebie pociagnalem cie za sobą i lezalas na mnie. Objalem cię rekoma i nogami zaczelismy sie namietnie calowac i piescic rączkami. Oboje wiedzielismy ze jest za wczesnie na cos wiekszego, bo nie jestesmy ze sobą zbyt długo. Calowalaś mnie, ja calowalem ciebie. W pokoju rozchodzily sie dzwieki naszych calujacych sie ust i zmieszane zapachy naszych perfum. Lezalas tak i zlapalas moje rece obracajac mnie wten sposob bym siedzial na tobie. Byla to przyjemna pozycja z ktorej zaczalem delikatnie muskać ci szyje i wgryzac sie w nia. schodzilem nizej,podwinalem koszulke, nie za bardzo,wiedzialem ze nie masz stanika wiec nie chcialem jej zdejmować. Przeszedlem do calowania twojego brzuszka i glaskania nóg. Ty przyciagnelas mnie po jakims czasie do siebie nogami tak bym znow zaczal calowac twoje usta. ZAapytalem sie ciebie czy chcialabyś masaż odparłaś, że tak. Odwróciłaś się i zrelaksowalaś uwczesnie zdejmujac koszulke. Ja zaczalem ci delikatnie masować plecy,nogi oraz stópki. Bylo Ci bardzo dobrze. Masaż trwał okolo 20 minut gdy powiedzialas ze juz jest ci idealnie i ze chcialabys sie juz polozyc spac. Weszlismy pod kolderke,zalozylas koszulke znow bo noce byly dość chłodne,byla to koncowka jesieni. Polozylas sie blisko mnie kladac reke na moim brzuszku a twarz przy mojej szyi, ja cie objalem jedna rekaa,a druga swobodnie lezala obok. Tak zasnelismy :)
Kocham Cie chodź Cie nie znam ;c Wiem , że i tak mi nie odpowiesz na to pytanie .. Krystian jesteś super oby tak dalej ;x ; ***
Boze Zosia kocham cie hahaha. Jestem dla niej kotkiem co nie i pisala ze mna: "Eh debil Kotek W sensie Moj kotek Kude Kurde Trudne do wytlumaczenia Kotek kotek a nie kotek krystian ok"
Moja mama weszła do pokoju i pyta czemu jeszcze siedzę przy lapku, no to zjechałam na dół i pokazałam jej twoje video. Stwierdziła, że jesteś słodki :D pewnie nie odpowiesz, ale może chociaż przeczytasz <3
moim marzeniem jest żebyś odpowiedział na to pytanie :( bo nigdy mi nie odpowiadasz :( kocham cie :( lubie zasypiać i patrzeć na telefon na którym na tapecie mam ciebie :(
Mam tak samo z rodzicami są nadopiekuńczy próbuję to sobie tłumaczyć , że się o mnie martwią ale to i tak ich nieusprawiedliwia . Ograniczają mnie po prostu i nie rozumieją , że to boli
Czy Twoi rodzice szanują Cię i traktują najlepiej jak tylko mogą?
Wiem ze mnie kochaja Wiem ze czesto ich wkurwiam Ale boli mnie fakt ze nie pozwalaja mi na nic. Boja sie ze zrobie cos glupiego. Nie maja do mnie zaufania a na dodatek są nadopiekuńczy. Czesto sie z nimi kloce, ale nic zlego nigdy nie zrobilem. Smutne to, tyle rzeczy chcialbym zrobić z bliskimi mi osobami, a tu mam blokadę taką od rodzicow. Szanuje ich ale zarazem jakby nie znoszę.
Jej :( takie smutne oczka masz na profilowym :( aż mi się smutno robi <3 kochany jesteś <3
Kiedys dostalem pewna wiadomosc na asku, anonimową. Z pamieci ja napisze "widzialam Cie w zlotych. Zastanawialo mnie jedno, dlaczego w twoich oczach panuje taki smutek,byles wsrod kochajacych cie ludzi,szanujacych cie. Usmiechales sie do nich jak cie rozsmieszali,ale w oczach pozostawal smutek, nie wiem czy cos sie dzieje, ale smutne to bylo" eh, sam nie wiem czemu.
Krystian mam straszny dylemat.. Jestem na kilka dni u Babci i pewien chłopak z klasy , którego lubię, zaprosił mnie na spacer. Będzie z nim jego kolega, którego nie znam.. Boję się, że w trójkę nie znajdziemy wspólnych tematów i będzie nieprzyjemnie... Nie wiem co robić. Pomożesz? Proszę... ufam Ci.
nienawidzę jak dziewczyna na ktorej mi zalezy i chce ja poznac idzie z przyjaciolka. Moze poproś go o to by on tylko przez chwile wam towarzyszył a potem sobie poszedł?
nie nazywam tych wszystkich cudownych dziewczyn fankami.. bo ja nie mogę miec fanek. NIe wiem jak je nazywać, ale dla mnie są kiciami takimi slodziutkimi. Wgl to to wyslala taka Klaudia<3