Nie lubię gdy facet obraża kobiety,a mówi i poucza innych o szacunku do nich. Nie lubię gdy facet robi z siebie ofiarę i wielce poszkodowanego i gdy zwala wszystko na innych a nie widzi swoich błędów. Nie wyobrażam sobie jak facet może podnieść rękę na kobietę,to jest po prostu chore. Nienawidzę egoistów. Nie znoszę gdy facet coś spierdoli a potem tak kłamie i kręci że uchodzi mu to na sucho. Wkurza mnie gdy mężczyzna popełnia ten sam błąd 4928391283490284 razy i nie potrafi się nauczyć,że robi źle. Gdy nie dochodzi do niego to co mówią mu inni,bo on musi zrobić wszystko po swojemu. Nienawidzę gdy facet jest w związku a zarywa do miliona innych lasek.