Nie ukrywam, trochę się ociągałam z napisaniem tego wpisu. Trochę tj. nieco ponad rok, ponieważ do grona Wróżek dołączyłam... w sierpniu 2017 roku. Na początku była euforia, później też była euforia, a potem... no właśnie.
W tym wszystkim ja: poszukująca ratunku na osłabione izotretynoiną włosy, gotowa porzucić urodowe #ideały dotyczące czytania składów i przestrzegania reguł na rzecz banfi-efektów. Jak Banfi sprawdziła się na moich herach? I przede wszystkim, czy kupię ją ponownie?http://www.hairoutine.pl/2018/11/kilka-sow-o-banfi-hajszesz.html
Cześć. Niedawno odkryłam (jak jakiś stalker xd) Twoje konto z grafikami. Jestem w szoku, są genialne. Obserwuje Cię na kilku Twoich stronach (znów wyszłam na stalkera) i na każdej z nich tworzysz coś pięknego. Bardzo sie ciesze że już jakiś czas temu trafilam na Twojego bloga. Dzięki za inspiracje