@Shilloo

Shillo

Ask @Shilloo

Sort by:

LatestTop

Lubisz Sucrette jako postać?

Nie mam względem niej żadnych uczuć, ani ją lubię ani nie lubię. Jest czasem wyjątkowo głupia, ale przecież bohaterka visual novel nie może być mądra, bo tak to już dawno wyrwałaby sobie jednego chłopa i żyłaby długo i normalnie, a nie takie szopki ;)
Liked by: Hisiożarł Teru

Co sądzisz o dzisiejszej młodzieży?

Nie wiem czy jest sens cokolwiek sądzić, każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Fakt, jak patrzę na dzieciaki na ulicy to czuję się lekko zażenowana, ale dokładnie tak samo czuję się jak sobie przypominam co ja robiłam w ich wieku. Nie można też generalizować. To, że jedni są tacy, nie znaczy, że odnosi się to do całego pokolenia.
Może cześć dzisiejszej młodzieży zachowuje się głupio, ale taki wiek, wyrosną z tego. A co sobie piwa naważą, to będą musieli je wypić ;P
Liked by: Mrlę'

Related users

Co byś zrobiła gdyby twoja BFF miała raka i dowiedziała się że umrze w wakacje?

"BFF" to jedno z najgłupszych słówek ever. Najlepsza przyjaciółka na zawsze. Skąd pewność, że na zawsze? Jutro możecie się pokłócić o jakąś głupotę, albo obrobi dupę za plecami i taki będzie koniec tego forever. Między innymi dlatego nie mam przyjaciół, starczy mi, nie chce mieć przyjaciół i tyle.
Na pytanie samo w sobie nie odpowiem bo nie mogę, ze względu właśnie na to ;p

Gdzie mieszkasz? W sensie wynajmujesz mieszkanie?

Mam mieszkanie, ale własne, nie wynajmowane ;p

ulubiony rodzaj muzyki? :)

siemaneczko17’s Profile Photokarol
Słucham większości gatunków, od popu po ostry metal. Najbardziej lubię jakieś lekkie rockowe brzmienia z różnymi wariacjami. Ciężko mi to jednoznacznie określić ;P

*pytanie z rana* Czytałaś "Szeptem"? Podobało Ci się? Ulubiona postać? (założę się, że wszędzie będzie Patch xD) Ulubiony cytat? Ulubiona scena? + miłego weekendu majowego :-)

Tori Stark-Warner-Iwaszkow Ψ
Czytałam jakiś czas temu. Książka jest spoko, ale bez efektu wow, trochę kalka ze Zmierzchu, nawet bardzo, co momentami kuło w oczy. Przeczytać można jako coś lekkiego, ale nic więcej.
Ulubionej postaci nie mam. Książka nie podbiła mojego serca w żadnym stopniu, więc bohaterowie tym bardziej. Miałkie kartonowe postaci na wzór głupiej głównej bohaterki a'la Bella i super ziomeczka w typie Edzia.

Gdyby można było zmienić się w słodycze, co wybierzesz?

Żelki/lizaki/cukierki/ cokolwiek lukrecjowe. Lukrecja jest super, nie wiem czemu nikt jej nie lubi ;/
Liked by: Kaede Nereid

Jak wyobrażasz sobie świat za 10.000?

FreakyyyBoyyy
Raczej nie widzę świata za 10.00 lat. Ludzkość dąży do destrukcji, wątpię, żebyśmy doczekali tych czasów ;P

Czy nosisz jakąś biżuterię?

Wisiorek na szyi i jeden pierścionek, to zawsze. Czasem jakieś kolczyki czy coś, ale rzadko ;x

Jak można dodać swoją pracę konkursową na forum sf?

Wszystko jest wyjaśnione w dziale z konkursami, wystarczy chwilę poszukać ;x

Jesteś pierwszą napotkaną przeze mnie osobą, która nie lubi słodyczy :P

Nie to, że nie lubię słodyczy. Lubię, ale w bardzo małych ilościach. Jedna, dwie kostki czekolady i starczy. Nie jadam słodyczy hurtowo, duża czekolada starcza mi na kilka tygodni.
Bardziej niż słodkie wolę słone i ostre rzeczy ^^

Zostałaś osobą niewierzącą, bo zgłębiłaś ten temat, zapoznałaś się ze stanowiskami obu stron, przeczytałaś książki, publikacje i po swoich rozmyślaniach doszłaś do wniosku, że Bóg nie istnieje, czy dlatego, że tak jest łatwiej/taka moda?

Powiem tak, pochodzę z bardzo wierzącej rodziny, dzięki rodzicom praktycznie od zawsze chodziłam do kościoła co niedzielę, uczęszczałam na lekcje religii itp. itd. Wiem czym jest ta wiara, jakie są jej założenia, na czym się opiera. Nie chodzi o to, że jakoś zgłębiałam temat czy warto wierzyć, czy coś w tym stylu. Nie czytałam żadnych publikacji ani nic, zwyczajnie znając, dość dobrze, założenia tej wiary uznałam w pewnym momencie mojego życia, że kłócą się one z moim światopoglądem, nie zgadam się z nimi. To nie była jakaś taka decyzja w stylu "nie wierzę, bo tak mi wygodniej", z dnia na dzień, bo jak powiedziałam wcześniej byłam osobą praktykującą. To był raczej proces uświadamiania sobie, że to nie dla mnie.
Kiedy uznałam, że jestem gotowa powiedziałam o tym rodzicom, porozmawialiśmy na spokojnie, przedstawiłam swoje argumenty, oni przedstawili swoje i zaakceptowali moją decyzję.
Nie jestem też typem osoby która chodzi i wmawia wszystkim, że "Boga nie ma, wy katolskie ciemnoty". Uważam, że każdy ma w życiu prawo dokonania swojego wyboru i to sprawa indywidualna. Ja nie wierzę i nikomu nic do tego, a inni wierzą i to też nie moja brocha.
Na koniec mojego wywodu cytat, z którym może nie zgadzam się w 100%, ale który dość trafnie podsumowuje moje podejście do niektórych aspektów religii.
''Moralność człowieka zależy od zdolności współodczuwania z innymi ludźmi, wykształcenia oraz więzi i potrzeb społecznych; żadna religia nie jest do tego potrzebna. Człowiek byłby zaiste żałosną istotą, gdyby kierował się w życiu wyłącznie strachem przed karą i nadzieją na nagrodę po śmierci.'' - Albert Einstein

View more

Czyli uprawiałaś seks przed ślubem?

Po pierwsze wspólne mieszkanie nie jest nikomu potrzebne do uprawiania seksu, więc wniosek jak kulą w płot. Można mieszkać razem i nie uprawiać seksu, a można też uprawiać seks nie mieszkając razem, serio, to nie ma nic do rzeczy. Po drugie argument "przed ślubem" jeszcze bardziej nietrafiony. Jestem osobą niewierzącą, nie mogę nawet wziąć ślubu kościelnego i nie zamierzam, więc jakieś zasady wstrzemięźliwości mnie nie dotyczą, tak jak cała resztą przykazów, zakazów i nakazów religijnych. Po trzecie jestem osobą dorosłą i mogę robić z moim życiem co chcę. Nie rozumiem tego zaglądania komuś do sypialni i robienia za prześcieradło. To co robię z moim chłopakiem jest naszą prywatną sprawą, tylko moją i jego. Nikogo nie powinno to interesować, ani postronnych ludzi, ani tym bardziej, w kontekście pytania, kościoła, z którym oboje nie mamy nic wspólnego.

View more

Wydajesz prawdziwe pieniądze na SyF?

Kiedyś wydawałam bardzo dużo, teraz, jako, że jestem na swoim i pieniądze mam bardzo ograniczone boli mnie wydanie nawet tych 6 zł na piksele w internecie, które nic w moim życiu nie zmieniają, ani się nimi nie najem, więc nie, nie wydaję. Wolę odżałować super ciuszki z butiku, ale mieć co jeść ;x

Next

Language: English